Przerwane poszukiwania dwóch mężczyzn na Zalewie Wiślanym
Wysoka fala i silny wiatr uniemożliwiają dalsze poszukiwanie dwóch mężczyzn, którzy zaginęli na Zalewie Wiślanym po tym gdy jeden wypadł z łódki, a drugi wskoczył do wody próbując go ratować. Poszukiwania przerwano.
Według dyżurnego warmińsko-mazurskiej straży pożarnej, na Zalewie siła wiatru wynosi od 7 do 8 stopni w skali Beauforta. Płetwonurkowie z uwagi na niesprzyjającą pogodę nie podjęli działań poszukiwawczych.
Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu poinformował, że do tragicznego wypadku na Zalewie Wiślanym doszło w nocy ze środy na czwartek, gdy mężczyźni wraz z 16-letnią dziewczyną ukradli w porcie w Tolkmicku łódź motorową i wypłynęli na akwen.
W pewnym momencie podczas manewrowania jeden z mężczyzn siedzący na dziobie łodzi wypadł za burtę, drugi wyskoczył do wody próbując go ratować. Obu do tej pory się nie odnaleziono. 16-latka dopłynęła łódką do Piasków na Mierzei Wiślanej.
Policja ustaliła, że cała trójka przed wypadkiem piła alkohol - najpierw w mieszkaniu jednego z mężczyzn, a potem na nabrzeżu.