Przerażające wspomnienia opozycjonisty. Jego syn do dziś boi się wyjść z domu
Grzegorz Popielczyk opowiedział jak wyglądały spotkania z funkcjonariuszami SB. Według byłego opozycjonisty ci ludzie dokonywali zatrzymań w bestialski sposób, co odbiło się na zdrowiu jego syna.
"Mamy dziecko, syna, który zapłacił straszną cenę za to, co się działo, co esbecy z nami robili. Jest to chłopiec niepełnosprawny, będzie wymagał opieki do końca życia. Był ze mną bardzo związany, bardzo kochał ojca i obawiał się o mnie. Boi się do dziś wyjść samemu z bloku. Mnie zatrzymywano prawie trzydzieści razy, a on to widział i przeżywał" - opowiedział Popielczyk w trakcie programu "Bez retuszu" na antenie TVP Info.
Wśród gości był również Mieczysław Gil, który podobnie jak Popielczyk ma dramatyczne wspomnienia związane z działaniami SB. " W czasie aresztowania osadzono mnie w celi z tymi, którzy czekali na wykonanie wyroku śmierci. Trudno mówić, że tego nie przeżywałem, kiedy jeszcze kilka godzin wcześniej, zupełnie „przypadkowo” – tak to nazwijmy – opowiedziano mi, że w takiej celi ci ludzie popełniają dodatkowe przestępstwa, żeby przedłużyć sobie życie, bo wtedy jest nowy proces" - opowiedział Gil na antenie TVP Info.