PolskaPrzepychanki na konferencji Solidarności. Agora zgłasza sprawę do prokuratury

Przepychanki na konferencji Solidarności. Agora zgłasza sprawę do prokuratury

Przedstawiciele Solidarności nie wpuścili na swoją konferencję dziennikarza "Gazety Wyborczej". Wydawca dziennika złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. Jego zdaniem, Solidarność złamała prawo prasowe.

Przepychanki na konferencji Solidarności. Agora zgłasza sprawę do prokuratury
Źródło zdjęć: © PAP

04.12.2019 07:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Na początku listopada odbyła się konferencja "Solidarność: od godności człowieka do ponadnarodowej współpracy", której organizatorami byli Solidarność oraz Międzynarodowe Centrum Badań nad Fenomenem Solidarności przy Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Jej gośćmi honorowymi byli arcybiskupi Sławoj Leszek Głódź oraz Marek Jędraszewski.

Jak pisze "Gazeta Wyborcza", jej redakcja otrzymała zaproszenie na wydarzenie. Następnie na skrzynkę mailową "Gazety" przyszła wiadomość, w której rzecznik Solidarności Marek Lewandowski poinformował, że "zgodnie z decyzją organizatora, redakcja nie otrzymała zgody na udział w konferencji". Podobnego maila otrzymała redakcja TVN.

Mimo wycofanego zaproszenia dziennikarz "GW" pojechał na wydarzenie. Razem z innymi gośćmi reporter próbował wejść na konferencję. Gdy podał nazwę redakcji, którą reprezentuje, jeden z mężczyzn usiłował wypchnąć go z pomieszczenia. Na miejsce awantury przybył rzecznik "S". - To nasza impreza i mamy prawo zapraszać tych, co chcemy i nie zapraszać tych, których nie chcemy - miał oświadczyć Marek Lewandowski.

- Wyrzucono mnie z konferencji organizowanej przez Solidarność za publiczne środki, która była poświęcona godności człowieka - komentuje dziennikarz "Wyborczej" Dariusz Gałązka.

W związku z zachowaniem organizatorów wydawca "Gazety Wyborczej" Agora SA we wtorek skierowała do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa utrudniania lub tłumienia krytyki prasowej. Za to przestępstwo grozi kara grzywny lub ograniczenia wolności.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (17)