PolitykaPrzepychanki między PO i PiS. Kto jest ojcem chrzestnym polskich neonazistów?

Przepychanki między PO i PiS. Kto jest ojcem chrzestnym polskich neonazistów?

Świętowanie urodzin Adolfa Hitlera w mundurach SS i Wehrmachtu - to obraz z reportażu o stowarzyszeniu Duma i Nowoczesność. Materiał komentują zarówno politycy PiS, partii tworzących rząd, jak i opozycja. Dyskusja, choć nabrała tempa, to sprowadza się głównie do wskazywania politycznego patrona neonazistów.

Przepychanki między PO i PiS. Kto jest ojcem chrzestnym polskich neonazistów?
Źródło zdjęć: © PAP | Rafał Guz
Anna Kozińska

Platforma Obywatelska, by uderzyć w rząd, wykorzystała film, który ma dzisiaj kompromitować rządzących.

Wideo przedstawia polityków, między innymi Zbigniewa Ziobrę, Patryka Jakiego, Tadeusza Cymańskiego i Jacka Kurskiego oraz Piotra Rybaka, który zasłynął z podpalenia kukły Żyda. Śpiewają "Żeby Polska była Polską", wymachują polskimi flagami. Widać też napis "#mniejUE".

Internauta z kolei opublikował "Unikalne zdjęcie, na którym minister Ziobro rozprawia się z naziolami". Widzimy na nim szefa resortu sprawiedliwości i Rybaka.

Władza ma swoją wersję

Na zdjęcie i film z Rybakiem zareagował Sebastian Kaleta, rzecznik MS i współpracownik Jakiego. "Bicie się fotkami działa w dwie strony" - napisał. Zamieścił zdjęcie Rybaka z Donaldem Tuskiem.

Rządzący odpowiedzialnością obarczają PO. Po tym, jak reportaż "Superwizjera" TVN skomentowali między innymi premier Mateusz Morawiecki i minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński, przyszedł czas na głowę państwa. Ciężko powiedzieć, że prezydent zabrał głos, ale zareagował. Andrzej Duda zamieścił wpis Dawida Wildsteina ("Czyli PO wspierało nazizm, a PiS z nim walczy") bez żadnego komentarza. To jednak wystarczyło, by publikacja posta odbił się szerokim echem.

Na "burzę", którą wywował wpis Wildsteina, zwrócił uwagę sam dziennikarz.

Zamieścił kolejne wpisy, w których tłumaczył swoje stanowisko w sprawie. "Dla porządku. Wszystko rozchodzi się o definicje. Jeśli ktoś uważa, że brak delegalizacji ONR-u- bądź istnienie marginalnych grupek neonazioli za 'akceptację dla faszyzmu, to niech bierze na klatę konsekwencje. Przez osiem lat rządów PO była jeszcze większa 'akceptacja'" - napisał.

Wygląda na to, że Duda zgadza się z Wildsteinem. Świadczy o tym właśnie udostępnienie przez prezydenta pierwszego dziennikarza. Nie wszystkim się to spodobało. Inni nie kryli zaskoczenia.

"Sądziłem, że prezydent Andrzej Duda nie może się już bardziej skompromitować. Niestety znów zaskoczył. Dziś w roli marnej jakości propagandzisty PiS. Kłamie, bo wie, że to jego obóz polityczny odpowiada za wsparcie dla radykałów" - podkreślił poseł Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (51)