Przeprowadzili dwa zamachy w Katalonii. Planowali większy atak

Nowe fakty ws. planów zamachowców, którzy przeprowadzili ataki terrorystyczne w Katalonii prawie rok temu. Dżihadyści planowali jeden duży zamach przy użyciu ciężarówki. Pojazd miał być wypełniony ładunkami wybuchowymi oraz butlami z gazem.

Przeprowadzili dwa zamachy w Katalonii. Planowali większy atak
Źródło zdjęć: © PAP
Karolina Kołodziejczyk

07.07.2018 | aktual.: 31.03.2022 11:42

Rok temu 17 i 18 sierpnia na terenie Katalonii doszło do dwóch zamachów terrorystycznych. Pierwszy miał miejsce w Barcelonie, gdzie w tłum ludzi, spacerujących po La Rambla, wjechała ciężarówka. Zginęło 16 osób, a 120 zostało rannych. Z kolei w Cambrils nad Morzem Śródziemnym napastnicy wjechali samochodem w grupę ludzi, raniąc siedem osób. Jedna z nich zmarła w szpitalu.

Jednak, jak wynika z najnowszych ustaleń, scenariusz zamachów miał wyglądać zupełnie inaczej. Gazeta "La Vanguardia", podała, że grupa dżihadystów z Ripoll o marokańskich korzeniach planowała przeprowadzić jedną dużą eksplozję w Barcelonie lub na obrzeżach miasta.

16 sierpnia 2017 roku terroryści udali się do miasta Sabadell, by wypożyczyć samochód ciężarowy z lokalnej punktu. Jednak nie udało się tego zrobić. Dlaczego? - Okazało się, że mając prawo jazdy kategorii B, nie mogą wynająć ciężarówki. Potrzebowali dokumentu kategorii C - podaje "La Vanguardia".

Jeszcze tego samego dnia dżihadyści wrócili do firmy i wypożyczyli mniejszy pojazd. To właśnie furgonetka Fiat Talento staranowała przechodniów na pasażu La Rambla w centrum Barcelony

Camp Nou na celowniku terrorystów

#

To jednak nie wszystko. Terroryści planowali zainstalować w ciężarówce ponad 200 kg ładunków wybuchowych. Chcieli obłożyć je butlami gazowymi po to, by zwiększyć siłę rażenia eksplozji.

Na razie śledczy nie wiedzą, gdzie dżihadyści mieli zdetonować ładunek wybuchowy. Jednak udało się potwierdzić, że w Internecie poszukiwali informacji na temat popularnych miejsc w Katalonii. Chodziło m.in o bazylikę Sagrada Familia, o oddalone od Barcelony o 60 km Lloret de Mar, a także o słynny stadion Camp Nou.

- Interesowali się szczegółami dotyczącymi najbliższego meczu FC Barcelona - podaje gazeta "La Vanguardia".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)