Przemysław Wipler: poznałem Barbarę Nowacką jako dziewczynę Adriana Zandberga
W środę wieczorem w rozmowie z TVN24 Przemysław Wipler z partii KORWiN oświadczył, że poznał Barbarę Nowacką "jako dziewczynę Adriana Zandberga". - Któregoś dnia powiedział, że wpadnie do mnie na imprezę ze swoją dziewczyną. I tak poznałem Barbarę Nowacką - wspominał Wipler.
- Pomyślałem sobie, że to jest bardzo mały kraj i wszyscy się znają, skoro w debacie jest mój kolega z grupy dziekańskiej i jego była dziewczyna - mówił w TVN24 Wipler.
O szczegółach z życia intymnego Zandberga i Nowackiej poseł partii KORWiN opowiadał również na łamach "Faktu". - Poznałem Barbarę jako dziewczynę Adriana w 1997 roku, na pierwszym roku studiów - wspominał.
- Pamiętam ten dzień. Któregoś dnia Adrian odwiedził mnie z Basią w moim domu. W czasach studenckich mieliśmy intensywne kontakty, często z Adrianem dyskutowaliśmy, jako ludzie, którzy już wówczas mieli skrajne poglądy na świat i politykę. Być może to teraz dla Basi niezręczne, bo musi toczyć polemiki z człowiekiem, którego dobrze zna. A był to kilkuletni związek - opowiadał w rozmowie z gazetą.
O tym, że był z Zandbergiem w jednej grupie dziekańskiej, Wipler pochwalił się również na swoim koncie na Twitterze. Tam również zasugerował, że łączyła go w przeszłości z wiceprzewodniczącą Twojego Ruchu bliższa znajomość.
Dopytywany przez jednego z użytkowników Twittera, czy chodzi mu o Nowacką, Wipler skwitował: "Bingo".
"Nie komentuję plotek"
Zandberg w rozmowie z "Super Expressem" oświadczył, że "nie komentuje swojego życia prywatnego". - Mogę tylko powiedzieć, że z Barbarą znamy się od lat. Protestowaliśmy razem m.in. przeciwko wysyłaniu nam wojsk do Iraku - dodał.
Co na to Nowacka? Liderka Zjednoczonej Lewicy tłumaczy w rozmowie z Fakt24.pl, że "nie komentuje plotek". - Owszem, znamy się z Adrianem od lat, działaliśmy w jednej młodzieżówce. To wszystko, co mam do powiedzenia - podsumowuje.
W innej rozmowie, pytana o komentarz do słów Wiplera, odpowiedziała, że "takie pytania nie mają nic wspólnego z debatą".
Dziennik "Rzeczpospolita" przypomina w czwartkowym wydaniu, że Adrian Zandberg pracuje na dwóch prywatnych uczelniach. Jedną z nich jest Polsko-Japońska Akademia Technik Komputerowych, której kanclerzem jest właśnie Nowacka. Funkcję rektora uczelni pełni z kolei ojciec liderki Zjednoczonej Lewicy. Gazeta podkreśla również, że lider partii Razem pełnił niegdyś funkcję przewodniczącego młodzieżówki UP, gdy jedną z jego zastępczyń była obecna wiceprzewodnicząca Twojego Ruchu.
"Ten facet jest świetny. Odbierze głosy Nowackiej"
Do starcia liderów ośmiu komitetów, które zarejestrowały listy wyborcze na terenie całego kraju, doszło we wtorek wieczorem w debacie telewizyjnej. W spotkaniu, zorganizowanym przez TVP1, TVP Info, TVN24 i Polsat News, wzięli udział: szefowa PO, premier Ewa Kopacz, kandydatka PiS na premiera Beata Szydło, liderka Zjednoczonej Lewicy Barbara Nowacka, przywódcy PSL - Janusz Piechociński, Nowoczesnej - Ryszard Petru i Partii KORWIN - Janusz Korwin-Mikke, lider Komitetu Kukiz`15 Paweł Kukiz oraz Adrian Zandberg z Partii Razem.
Eksperci różnili się w ocenie debaty, jednak prawie każdy z nich wspominał o wystąpieniu Zandberga. Choć o istnieniu lidera Partii Razem zapewne wielu wyborców nie miało do tej pory pojęcia, młody polityk zrobił prawdziwą furorę. Był rzeczowy, merytorycznie przygotowany do debaty, opanowany. Politolodzy i dziennikarze nie mogli się go nachwalić, a internauci zaczęli pytać: Kim jest Adrian Zandberg?
Przeczytaj również:
- Zandberg był dosyć schematyczny, wiedział, że jego partia nie ma szans, dlatego nie walczył o sukces, a po prostu był szczery, dzięki czemu dobrze wypadł - mówił w rozmowie z WP prof. Kazimierz Kik. - Ten facet jest świetny. Odbierze głosy Barbarze Nowackiej ze Zjednoczonej Lewicy - stwierdził z kolei w programie #dziejesienazywo Janusz Korwin-Mikke.
Pozytywnych słów nie szczędziła mu również Nowacka, która podkreśliła, że zarówno lider, jak i program partii Razem ewoluuje. - Jest bardziej na lewo od nas w części postulatów gospodarczych, ale tak samo jak nam zależy im na państwie sprawiedliwym, państwie równych szans - mówiła.
Zandberg zaś w trakcie wtorkowej debaty zaatakował liderkę Zjednoczonej Lewicy sugerując, że jest "paprotką Millera".
Ostatni sondaż CBOS przed wyborami
Z sondażu CBOS przeprowadzonego na początku października wynika, że do parlamentu mają szanse wejść: PiS (34 proc. poparcia), PO (27 proc.), Ruch Kukiz'15 (8 proc.) oraz Nowoczesna Ryszarda Petru (7 proc.).
Pod progiem wyborczym znalazły się Zjednoczona Lewica (6 proc. poparcia), PSL i KORWiN (po 3 proc. głosów).
Według sondażu wśród ugrupowań startujących w wyborach w całym kraju najmniej znana i popularna jest Partia Razem (1 proc. poparcia).
Wybory parlamentarne odbędą się w najbliższą niedzielę 25 października.