Przemysław Czarnecki zrzekł się immunitetu. Może usłyszeć zarzuty
Przemysław Czarnecki, syn znanego europosła PiS Ryszarda Czarneckiego, może mieć kłopoty. Prokuratur Generalny wystąpił z wnioskiem o uchylenie mu immunitetu, a polityk postanowił nie czekać na decyzję Sejmu w swojej sprawie.
28.01.2020 | aktual.: 28.03.2022 14:17
Feralna noc sylwestrowa z 2018 na 2019 rok ciągnie się za posłem PiS Przemysławem Czarneckim do dziś. Może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej, bo nie chroni go już immunitet.
Jak donosi dziennik.pl, polityk sam się go zrzekł. Z wnioskiem o jego uchylenie wystąpił natomiast Prokuratur Generalny.
W grudniu 2019 r., kiedy Onet podał informację o wniosku prokuratury, Czarnecki w rozmowie z Wirtualną Polską nie krył zdziwienia. - Nic wcześniej nie wiedziałem. Czekam na informację od Kancelarii Sejmu, że jest wniosek. Dla mnie to dziwna sytuacja, że przeszło po 11 miesiącach to się dzieje. Jeżeli faktycznie taki wniosek jest, to nie będę zasłaniać się immunitetem - zapowiedział.
- Jeśli oświadczenie o zrzeczeniu się immunitetu będzie poprawne pod względem formalnym, to sprawa wróci do prokuratury, która będzie mogła postawić mu zarzuty - powiedział pełnomocnik poszkodowanego mec. Michał Porzyczkowski.
A poszkodowanym jest przyjaciel posła, który zasłaniając siebie i żonę Czarneckiego miał zostać dźgnięty nożem w rękę. Za taki czyn grozi od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.
Zobacz także
Co się stało w domu Przemysława Czarneckiego?
Przypomnijmy, że po imprezie sylwestrowej na przełomie 2018 i 2019 r. w domu Przemysława Czarneckiego doszło do awantury. W styczniu, bezpośrednio po zdarzeniu, Wirtualna Polska nieoficjalnie dowiedziała się, że mężczyzna oskarżający Czarneckiego był pod wpływem alkoholu i nie chciał opuścić mieszkania. Powodem kłótni miała być żona polityka. Badanie alkomatem wykazało, że poseł PiS był trzeźwy.
Przeczytaj również: Przez "incydent" może stracić szansę na awans. Przemysław Czarnecki chciał zostać wiceministrem
Źródło: dziennik.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl