Przełom w sprawie sprzed 18 lat. Wrobieni w morderstwo?

• Możliwe, że Marcin i Krzysztof zostali wrobieni w morderstwo
• Prokuratura i sąd odrzucały dowody świadczące o niewinności mężczyzn
• Oskarżeni interweniowali w Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka
• Proces, jak i wyrok, może być precedensowy

Obraz
Źródło zdjęć: © WP | Konrad Żelazowski

Sprawa dotyczy morderstwa dwóch nastoletnich braci w Giżycku w 1998 roku. Na ławie oskarżonych zasiedli Krzysztof Kaczmarczyk i Marcin Chmielewski - sąd uznał, że są winni zarzucanych im czynów.

Wyrok skazujący został oparty na zeznaniach współoskarżonego Roberta T. Mężczyzna później przyznał, że wrobił Marcina i Krzysztofa, co więcej - sam zgłosił sprawę do Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Jedak dla sądu i prokuratury nie był to wystarczający dowód.

- Liczymy się z tym, że nikt do tej pory nie podchodził do tego problemu od strony prawa cywilnego, ale uważamy, że ktoś musi pierwszy spróbować i udowodnić swoje racje w ten właśnie sposób - mówił TVP.info mecenas Jakub Orłowski, partner w kancelarii "Orłowski & Mikuliszyn", która pozwała Roberta T. o pomówienie Marcina i Krzysztofa.

Marcin Chmielewski i Krzysztof Kaczmarczyk odsiadują wyrok dożywocia. W 2013 roku sprawą zabójstwa braci z Giżycka zajął się Sąd Najwyższy, który stwierdził jednak, że Robert T. jest notorycznym kłamcą, a nagrania przez niego przedstawione, świadczące o niewinności Chmielewskiego i Kaczmarczyka, nie są wiarygodnym dowodem.

Teraz możliwy jest przełom. W imieniu Marcina i Krzysztofa mec. Jakub Orłowski pozwał Roberta T. o pomówienie. Adwokat liczy na zdobycie nowych dowodów. Proces, jak i wyrok może być precedensowy.

- Robert T. najpierw fałszywie pomówił naszych klientów o dokonanie zabójstwa, następnie przed szeregiem osób, w tym m. in. przed prokuratorem, przyznał się do tego, że składał nieprawdziwe wyjaśnienia, bo chciał ukryć prawdziwych sprawców zabójstwa, a finalnie odwołał swoje wcześniejsze zeznania. Taka sytuacja, w tego typu sprawie, nie miała miejsca w polskim wymiarze sprawiedliwości - powiedział TVP.info Orłowski, adwokat Chmielewskiego i Kaczmarczyka. - Liczymy się z tym, że nikt do tej pory nie podchodził do tego problemu od strony prawa cywilnego, ale uważamy, że ktoś musi pierwszy spróbować i udowodnić swoje racje w ten właśnie sposób - dodał.

Nigdy wcześniej nie zdarzyło się bowiem, by ktoś dowodził swojej niewinności poprzez sprawę cywilną o ochronę dóbr osobistych.

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 17.10.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 17.10.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Trump-Zełenski. Kijów bez broni z USA
Trump-Zełenski. Kijów bez broni z USA
Hamas gotowy na wieloletni rozejm. Z broni jednak nie zrezygnuje
Hamas gotowy na wieloletni rozejm. Z broni jednak nie zrezygnuje
Sikorski odpowiada Węgrom. "To się nazywa samoobrona"
Sikorski odpowiada Węgrom. "To się nazywa samoobrona"
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem