Przełom w relacjach z Putinem. Były premier tłumaczy niuanse
- Było rzeczą ważną, żeby Władimir Putin z góry wiedział, co się stanie, jeśli zrobi to lub tamto - przekonywał w programie "Newsroom" WP były premier, europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, pytany o stanowczą reakcję światowych przywódców na ostatnie działania Rosji. - Wielokrotnie, także w ostatnich latach, mówiłem o tym, że potrzebna jest nam tego typu jednolita i jednoznaczna odpowiedź. Problemem Zachodu od kilkunastu lat w relacjach z Rosją jest to, że to Rosja ma inicjatywę. I to Zachód ciągle próbuje sobie odpowiedzieć na pytanie: "No i co pan Putin zrobi?". Jak wiadomo też, rozmaite przyczyny i pewne różnice polityczne sprawiały, że szereg krajów, takich jak np. Wielka Brytania czy Niemcy, były na ogół dosyć miękkie, czyli nie chciały się przyłączyć do najtwardszych sankcji - wyjaśniał były premier.