"Przeklęte miasto". Morderstwo i gwałty na dzieciach w Krapkowicach
Przemoc wobec nieletnich w dwóch rodzinach, morderstwo 15-latki - to wszystko w ciągu kilku lat w jednej miejscowości. Mieszkańcy Krapkowic nie kryją przerażenia. - Strach wypuszczać dzieci na dwór, bo tu co chwilę dzieje się jakiś horror - mówią.
01.04.2019 | aktual.: 28.03.2022 07:52
Edward K. gwałcił swoją prawnuczkę. Jarosław K. i Izabela S. znęcali się nad czwórką swoich dzieci. Co więcej, gwałcili je i pozwalali na to też swoim znajomym. Katarzyna K. zmuszała swoje córki do kontaktów seksualnych ze swoim partnerem Januszem Cz. Artur K. zamordował 15-latkę.
To wszystko wydarzyło się w ciągu kilku lat w Krapkowicach na Opolszczyźnie. - Szatan rzucił na nas klątwę - mówią mieszkańcy. W rozmowie z "Faktem" przyznają, że rozważają wyprowadzkę z miasta. - Strach wypuszczać dzieci na dwór, bo tu co chwilę dzieje się jakiś horror - podkreślają.
Większość tych, którzy skrzywdzili dzieci, odsiaduje wyroki więzienia.
Nikt nie widział krzywdy
Gwałty, których dokonywał Edward K. na swojej prawnuczce, wyszły na jaw, kiedy dziewczynka opowiedziała o nich swoim koleżankom. Izabeli S. i Jarosławowi W. sąd odebrał dzieci z powodu zaniedbań - częstych libacji alkoholowych w domu. Dopiero kiedy rodzeństwo trafiło do rodziny zastępczej, okazało się, że było wykorzystywane seksualnie.
Dramat trzech innych dziewczynek trwał dwa lata. Sąsiedzi i opieka społeczna alarmowali o tym, że dzieci są zaniedbane, ale nikt nie dostrzegł, że były ofiarami przemocy seksualnej.
Z kolei 15-letnią Wiktorię Cichocką zamordował Artur W. utopił w szambie, bo chciał jej ukraść telefon.
Źródło: "Fakt"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl