Przejmie mandat po Kamińskim? "Siedem dni na odpowiedź"

Monika Pawłowska jest pierwszą w kolejności osobą, która może objąć mandat po Mariuszu Kamińskim - ogłosił marszałek Sejmu Szymon Hołownia, powołując się na pismo Państwowej Komisji Wyborczej.

Monika Pawłowska
Monika Pawłowska
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Dominski/REPORTER
Adam Zygiel

08.02.2024 | aktual.: 08.02.2024 13:34

Szymon Hołownia na konferencji prasowej poinformował, że otrzymał pismo od Państwowej Komisji Wyborczej ws. mandatu Mariusza Kamińskiego. Wskazał, że PKW nie rozstrzygała, czy faktycznie doszło do wygaszenia mandatu Kamińskiego.

- Dla mnie stan faktyczny, prawny jest jasny i nie budzi wątpliwości. Sąd Najwyższy w swoim postanowieniu nie uwzględnił odwołania pana byłego posła Mariusza Kamińskiego - przekonywał Hołownia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Przewodniczący komisji w odpowiedzi na moją prośbę wskazał trzy kolejne osoby do objęcia mandatu po panu byłym pośle Mariuszu Kamińskim - powiedział.

Mandat mogą objąć Monika Pawłowska, Beata Strzałka lub Ryszard Madziar.

- Wystąpię najpewniej w dniu jutrzejszym z pismem do Moniki Pawłowskiej z pytaniem, czy korzysta ze swojego prawa pierwszeństwa w objęciu mandatu po panu byłym pośle Mariuszu Kamińskim - powiedział.

Podkreślił, że Pawłowska ma siedem dni na odpowiedź. - Jeżeli będzie pozytywna, to będziemy dalej procedować. Jeżeli będzie negatywna, to będziemy wysyłać korespondencję do kolejnej osoby z listy przekazanej przez PKW tak, żeby wszystko było zgodnie z prawem i nie budziło żadnych wątpliwości - mówił marszałek Sejmu.

Monika Pawłowska była członkinią SLD, a następnie trafiła do Wiosny Roberta Biedronia. W 2019 roku dostała się do Sejmu z list Lewicy. W 2021 roku wystąpiła z Lewicy i przeszła do Porozumienia. Kilka miesięcy później przeszła do klubu Prawa i Sprawiedliwości. W 2023 roku startowała z list PiS do Sejmu, jednak nie zdobyła mandatu.

Sytuacja z Wąsikiem i Kamińskim

20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień w tzw. aferze gruntowej z 2007 r. Dzień później marszałek Sejmu wydał postanowienie o wygaśnięciu mandatów obu posłów PiS.

Obaj odwołali się od postanowień marszałka o wygaśnięciu ich mandatów. Marszałek Sejmu skierował te odwołania do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN.

Wyznaczony do sprawy odwołania Wąsika w Izbie Pracy sędzia wydał jednak postanowienie o przekazaniu tej sprawy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej, która uchyliła postanowienie marszałka o wygaśnięciu mandatu Wąsika. Dzień później izba ta uchyliła postanowienie o wygaśnięciu mandatu Kamińskiego. Było to możliwe, bo obaj politycy, niezależnie od ich odwołań wniesionych do Izby Pracy za pośrednictwem marszałka, skierowali odwołania także bezpośrednio do Izby Kontroli.

Z kolei Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, w której pozostało odwołanie Kamińskiego skierowane tam przez marszałka Sejmu, 10 stycznia nie uwzględniła go. Tego samego dnia w Monitorze Polskim zostało opublikowane postanowienie marszałka Sejmu w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu Mariusza Kamińskiego.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wielokrotnie powtarzał, że Kamiński oraz Wąsik nie są już posłami. Odmiennego zdania są politycy Prawa i Sprawiedliwości.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
monika pawłowskamariusz kamińskiszymon hołownia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (775)