Przegląd prasy - 4 grudnia 2000 r., poniedziałek
Przegląd prasy - 4 grudnia 2000 r., poniedziałek
Rzeczpospolita: Oszczędność czy sprawiedliwość
Nowe zasady wypłaty zasiłków i świadczeń przedemerytalnych doprowadzą do obniżenia poziomu życia kilkuset tysięcy ludzi - uważają członkowie stowarzyszenia zrzeszającego osoby w wieku przedemerytalnym. Tymczasem rząd twierdzi, że to dotychczasowe rozwiązania były niesprawiedliwe i dzięki zmianom zwolnią się miejsca pracy dla bezrobotnych. Rząd w tzw. ustawach okołobudżetowych zaproponował m.in. nowelizację ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu. Obejmuje ona zmiany w wypłacie oraz wysokości zasiłków i świadczeń przedemerytalnych, pobieranych m.in. przez bezrobotne kobiety, które przepracowały 30 lat i mężczyzn - 35 lat. Rząd planuje m.in. wprowadzenie jednakowego dla wszystkich zasiłku przedemerytalnego w wysokości 130% zasiłku dla bezrobotnych (dotychczas: od 120% do 160% w regionach zagrożonych wysokim bezrobociem).
Więcej: "Rzeczpospolita" - Oszczędność czy sprawiedliwość
04.12.2000 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Gazeta Wyborcza: Pcheł łapanie
W sprawie przetargu na technologię UMTS Ministerstwo Łączności wydało mnóstwo pieniędzy i straciło mnóstwo czasu, aby znaleźć się w punkcie wyjścia. Resort zakładał, że dzięki temu przetargowi pojawią się w Polsce międzynarodowi potentaci telekomunikacji, zainwestują miliardy i zaostrzą konkurencję na rynku komórek, gdzie ceny usług wciąż są wysokie. I owszem, kilku silnych graczy się pojawiło, rozejrzało, ale szybko spakowało walizki. Oferty na UMTS złożyli ci, którzy i tak musieli to zrobić - krajowi operatorzy GSM - pisze Paweł Rożyński.
Więcej: "Gazeta Wyborcza" - Pcheł łapanie
Życie: Sen o cyfrowym wideo
Resort edukacji przygotował "Standardy wyposażenia i obudowy medialnej przedmiotów ogólnokształcących w gimnazjum". Dokument, opracowany przez naukowców z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, zawiera listę sprzętów, które każda szkoła mieć powinna. Obok tablic korkowych, rzutników, telewizora czy wideo znajdują się na niej komputery z DVD, kartą muzyczną, skanerem, dostępem do Internetu, kamery z mikrofonami kierunkowymi i na klipsie (jak w telewizji). Na razie opracowano standardy dla gimnazjum, w przyszłym roku mają powstać podobne dla podstawówek. To po prostu kolejny absurdalny przykład, który potwierdza, że urzędnicy ministerialni żyją chyba na księżycu. Bez DVD da się pracować, za to trudno prowadzi się lekcje w nieogrzewanej klasie albo wf na korytarzu - komentuje Mirosław Lech wójt gminy Korycin (woj. podlaskie). No cóż, zdajemy sobie sprawę, że przy dzisiejszym stanie finansów w oświacie od modelu raczej się oddalamy - przyznaje prof. Strykowski, współautor standardów.
Więcej: "Życie" - Sen o cyfrowym wideo
Trybuna: Wódz odchodzi?
Nie był to zjazd związkowy, lecz polityczny. Nie okazał się też wizjonerskim, jak marzył Kajus Augustyniak, rzecznik prasowy Komisji Krajowej "S". Marian Krzaklewski zapowiedział przewodzenie "S" i rezygnację z szefowania AWS. Przebieg zjazdu dowiódł jednak, że mogą to być tylko deklaracje. Delegaci "S" zgodzili się nie tylko na dalsze łączenie funkcji związkowych z politycznymi, ale i na to, że związek zawodowy ma być nadal quasi-partią - piszą Maciej Petrycki i Ewa Sadura.
Więcej: "Trybuna" - Wódz odchodzi
Nasz Dziennik: Starzej się zdrowo
W Polsce żyje prawie 11 mln kobiet i mężczyzn po 50. roku życia. Jednocześnie jedna trzecia populacji cierpi na różnego rodzaju zaburzenia hormonalne - twierdzą endokrynolodzy. Z badań przeprowadzonych na grupie 23-letnich studentów Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie wynika, że prawie 30% młodych sportowców ma zbyt małą masę kostną, co może w konsekwencji prowadzić do osteoporozy. Zdaniem lekarzy i naukowców, jednym z kluczowych czynników tzw. zdrowego starzenia się jest zachowanie zdolności do samodzielnego życia. Starzenie się związane jest ze zmniejszeniem się sił życiowych i wzajemnym nakładaniem się chorób, które w znaczny sposób ograniczają sprawność człowieka. Dotyczy to chorób układu krążenia, demencji starczej, uczucia niepokoju i zaburzenia nastroju, chorób zwyrodnieniowych i metabolicznych, jak zapalenie stawów, cukrzyca itp.
Więcej: "Nasz Dziennik" - Starzej się zdrowo
Życie Warszawy: Dziura w metrze
W budżecie państwa na 2001 r. nie zapisano ani złotówki na warszawskie metro. Wszystkie pieniądze na wspieranie wieloletnich inwestycji regionalnych zostały "wrzucone do jednego worka". Miliardem złotych przyznanym na ten cel trzeba będzie obdzielić 16 województw, a ich łączne potrzeby są cztery razy większe! Mazowsze w 2001 r. potrzebuje co najmniej 400 mln zł, a samo metro - 100 mln zł. Jeśli tych pieniędzy zabraknie, trzeba będzie m.in. zahamować drążenie tuneli metra w kierunku Dworca Gdańskiego albo wstrzymać dostawy wagonów. W mijającym roku miasto także nie otrzymało wszystkich przeznaczonych na metro pieniędzy. Wypłacono zaledwie 71 mln zł. Brakujące 29 mln proponowano wstawić do przyszłorocznego budżetu.
Więcej: "Życie Warszawy" - Dziura w metrze
Super Express: Winna, bo jechała z pijanym?
Patrycja W. z Grudziądza jechała taksówką do znajomej za miastem. Nie dojechała. Nietrzeźwy kierowca rozbił samochód na drzewie. Kobieta została ranna, leczy się do dziś. Firma ubezpieczeniowa nie chce wypłacić jej odszkodowania. Twierdzi, że skoro wsiadła do samochodu z pijanym szoferem, to... sama jest sobie winna. Feralny okazał się dla niej 19 sierpnia zeszłego roku. Po przejechaniu około 15 kilometrów kierowca nagle zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Patrycja doznała urazu głowy, wstrząsu mózgu, złamania miednicy. Trafiła do szpitala. Jak się okazało, taksówkarz miał we krwi 1,6 promilla alkoholu. Za spowodowanie kraksy stanął przed sądem i dostał półtora roku w zawieszeniu. Tymczasem Patrycja stanęła przed komisją lekarską. Orzekli u mnie 17% utraty zdrowia. Byłam przekonana, że odszkodowanie jest oczywiste - mówi. Niestety, Zakład Ubezpieczeń "Polonia" odmówił odszkodowania. Nie pomogło odwołanie do centrali w Łodzi.
Więcej: "Super Express" - Winna, bo jechała z pijanym?
Puls Biznesu: Bartimpex, z Ruhrgazem chcą odbić gaz
Ruhrgas jest zainteresowany udziałem w budowie gazociągu z Norwegii do Polski - dowiedziała się nieoficjalnie gazeta. Aleksander Gudzowaty, prezes Bartimpexu, mimo planowanej przez rząd dywersyfikacji źródeł dostaw gazu, chce zachować dominującą pozycję na rynku pośredników. Tymczasem Janusz Steinhoff, wicepremier i minister gospodarki, ma całkowite zaufanie do kierownictwa Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, które prowadzi rozmowy z Norwegami, choć Andrzej Lipko, prezes PGNiG nie zabezpieczył interesów państwa przy budowie światłowodu. Dopuszczenie niemieckiego koncernu, związanego z Gazpromem, do inwestycji mogłoby oznaczać zmianę planowanej trasy gazociągu norweskiego. Zamiast bezpośrednio do Polski gaz z szelfu Morza Norweskiego popłynąłby przez niemieckie Bernau do Szczecina. (mag)