Przedstawiciel Tymoszenko: prezydent nie apelował o szeroką koalicję
Przedstawiciel Bloku Julii Tymoszenko i
kandydat tego ugrupowania na deputowanego Rady Najwyższej Andrij
Szkil uważa, że w wygłoszonym przemówieniu do rodaków
prezydent Wiktor Juszczenko nie wzywał do powołania tzw. szerokiej
koalicji.
03.10.2007 | aktual.: 03.10.2007 15:50
Ja nie usłyszałem takiego apelu. Prezydent zaproponował, moim zdaniem, by rozmowy o utworzeniu koalicji prowadziły dwa ugrupowania (które zdobyły najwięcej głosów w niedzielnych wyborach parlamentarnych - PAP), czyli z jednej strony Partia Regionów Ukrainy (premiera Wiktora Janukowycza - PAP), a z drugiej strony Blok Julii Tymoszenko -powiedział Szkil.
Polityk wyjaśnił, że apel prezydenta o powołanie koalicji, w której znalazłaby się Tymoszenko i Janukowycz, byłby absurdem.
Nie mamy z "regionałami" nic wspólnego - powiedział korespondentowi PAP.
W środowym przemówieniu prezydent Juszczenko zlecił trzem głównym siłom politycznym, które w niedzielnych wyborach parlamentarnych zdobyły największe poparcie wyborców, przystąpienie do rozmów w sprawie formowania nowej koalicji i podziału ról: rząd-opozycja.
W niedzielnych wyborach Partia Regionów Ukrainy, Blok Julii Tymoszenko i blok Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona (NU-LS) zdobyły ok. 80% poparcia wyborców i na nich spoczywa dziś odpowiedzialność za stabilizację w kraju. Powinny rozpocząć rozmowy i uregulować stosunki między tymi, którzy będą w koalicji, a tymi, którzy będą w opozycji - powiedział Juszczenko w przemówieniu do rodaków.
Dobrze poinformowane źródło w kancelarii prezydenta Juszczenki wyjaśniło w rozmowie z PAP, że prezydent "popiera powołanie na Ukrainie pomarańczowej koalicji Bloku Tymoszenko z NU-LS i jednocześnie dąży do ucywilizowania opozycji".
W roli opozycji, zgodnie z wcześniejszymi oświadczeniami zarówno prezydenta, jak i Tymoszenko, miałaby się znaleźć Partia Regionów.
Chodzi o zaangażowanie opozycji we władzę wykonawczą. Prezydent będzie nalegał, by pomarańczowa koalicja współpracowała z opozycją w taki sposób, jak ma to miejsce w krajach rozwiniętych demokracji zachodnich - powiedział. Dodał: Juszczenko uważa, że jeśli na Ukrainie ma dojść do reform, koalicja musi po prostu dbać o opozycję.
Potwierdził to cytowany przez agencję Interfax-Ukraina zastępca szefa sztabu wyborczego bloku NU-LS Mykoła Oniszczuk.
Nie oznacza to (oświadczenie prezydenta - PAP), że prezydent mówił o powołaniu szerokiej koalicji - powiedział.
Wyjaśnił, że zdaniem prezydenta wszystkie siły, które będą w nowym parlamencie, powinny znaleźć nowy sposób współpracy, w tym również nową formułę działania na linii opozycja-koalicja.
Jarosław Junko