Przedmioty maturalne nie zmienią się

Uczelnie do grudnia mają prawo zmieniać tegoroczne zasady rekrutacji nowych studentów, ale korekty mogą dotyczyć tylko terminu egzaminu lub dodatkowych testów. Listy przedmiotów maturalnych, które są podstawą przyjęcia, zmieniać nie mogą - zapowiedział minister edukacji.

Uczelnie mogą przesunąć termin egzaminu na drugą połowę lipca, albo zrezygnować z dodatkowych testów kwalifikacyjnych. Listy przedmiotów, którą podały w maju zmieniać nie mogą - powiedział minister edukacji Mirosław Sawicki.

Uczelnie wyższe już wiosną podały informacje o tym, jakie przedmioty trzeba zdawać w tym roku na egzaminie dojrzałości, by dostać się na poszczególne kierunki. Oprócz listy przedmiotów podały także informacje o dodatkowych egzaminach (np. rozmowach kwalifikacyjnych czy testach predyspozycyjnych), jakie zamierzają przeprowadzić na poszczególnych kierunkach.

Wraz z wejściem w życie 1 września ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym, nowa matura stała się podstawą przyjęcia na studia, a dodatkowe testy uczelnie mogą organizować tylko za zgodą ministra edukacji. Do grudnia senaty uczelni mają czas na zweryfikowanie podanych wiosną informacji. Mogą zrezygnować z planowanych wcześniej dodatkowych egzaminów, albo wystąpić do ministra o zgodę na ich przeprowadzenie - wyjaśniał Sawicki.

Dodał, że jego zdaniem dodatkowe egzaminy przeprowadzane powinny być tylko na kierunkach, gdzie potrzebne są specjalne uzdolnienia: np. rysunek na architekturze lub tam, gdzie o jedno miejsce stara się kilkudziesięciu kandydatów. Jeśli o jedno miejsce stara się 30 osób, uczelnia rzeczywiście może mieć kłopot z wybraniem najlepszych tylko na podstawie wyników matur - powiedział Sawicki.

Do końca września maturzyści mają czas na decyzję, jakie przedmioty chcą zdawać na maturze w maju. Obowiązkowo muszą zdawać: ustnie - język polski i obcy, pisemnie - język polski, obcy i wybrany przedmiot. Mogą także dodatkowo zdawać maturę z przedmiotów dodatkowych - maksymalnie trzech. Matura rozpocznie się 4 maja. Przystąpi do niej ok. 500 tys. uczniów.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Jest podejrzanym o akt dywersji na kolei. Sąd podjął decyzję
Jest podejrzanym o akt dywersji na kolei. Sąd podjął decyzję
Siemoniak reaguje na słowa ludzi Nawrockiego. "Haniebne oskarżenia"
Siemoniak reaguje na słowa ludzi Nawrockiego. "Haniebne oskarżenia"
Zdradziła Ukrainę na rzecz Rosji. Była też w Polsce
Zdradziła Ukrainę na rzecz Rosji. Była też w Polsce
Zadośćuczynienia dla ofiar wojny. Jest głos z Berlina
Zadośćuczynienia dla ofiar wojny. Jest głos z Berlina
Czarne chmury nad Morawieckim i Błaszczakiem. Dokumenty w Sejmie
Czarne chmury nad Morawieckim i Błaszczakiem. Dokumenty w Sejmie
Europa reaguje. Kraje wciągają obywateli do wojska
Europa reaguje. Kraje wciągają obywateli do wojska
Skandal na Lubelszczyźnie. Wójt i jego zastępca z zarzutami
Skandal na Lubelszczyźnie. Wójt i jego zastępca z zarzutami
Gruzin opuścił areszt. Decyzja sądu dała mu szansę na ucieczkę z Polski
Gruzin opuścił areszt. Decyzja sądu dała mu szansę na ucieczkę z Polski
Polak zakładnikiem piratów, policja rozbiła siatkę pedofilów [SKRÓT PORANKA]
Polak zakładnikiem piratów, policja rozbiła siatkę pedofilów [SKRÓT PORANKA]
Emerytury prezydenckie powinny być niższe? Polacy zabrali głos
Emerytury prezydenckie powinny być niższe? Polacy zabrali głos
Ciało 20-latki wisiało na furtce. Biegli zlecili dodatkowe badania
Ciało 20-latki wisiało na furtce. Biegli zlecili dodatkowe badania
Miedwiediew grozi UE. "Możemy uznać to za casus belli"
Miedwiediew grozi UE. "Możemy uznać to za casus belli"