Nowe obostrzenia. Nieoficjalnie: wiemy co z majówką
W środę o 10:30 odbędzie się konferencja ministra zdrowia Adama Niedzielskiego ws. dalszych decyzji o przedłużeniu obowiązujących obostrzeń, którą można będzie oglądać na stronie głównej WP. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, na otwarcie hoteli, pensjonatów, prywatnych kwater podczas tzw. majówki nie mamy co liczyć.
Według ustaleń Wirtualnej Polski, tym razem zarówno przedstawiciele Rady Naukowej przy premierze, urzędnicy Ministerstwa Zdrowia oraz członkowie Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego mieli być wyjątkowo zgodni. Przedłużenie obowiązujących obostrzeń o kolejne kilka, kilkanaście dni jest konieczne.
- Zdecydowana większość restrykcji dotyczących hoteli, restauracji, galerii handlowych zostanie przedłużona do 3 maja, do poniedziałku. Jakiekolwiek otwarcie i poluzowanie obostrzeń miałoby nastąpić najwcześniej od 4 maja. Przed majowym weekendem - pod koniec kwietnia - rząd, uwzględniając statystyki dotyczące zachorowań, sytuację w szpitalach, tempo szczepień, podejmie decyzję co do ewentualnego odmrażania niektórych branż - mówi nam osoba związana ze źródłami rządowymi.
Nowe obostrzenia. Złe wiadomości dla urlopowiczów
W praktyce oznacza to, że podczas majowego długiego weekendu nadal zamknięte będą hotele, pensjonaty, ośrodki wczasowe. Nie pójdziemy również do restauracji ani nie usiądziemy w restauracyjnym ogródku. Z naszych informacji wynika, że zastanawiano się, co dalej z salonami fryzjerskimi i kosmetycznymi. Ale tu też mają nadal obowiązywać nałożone restrykcje. - Na temat otwarcia branży beauty nie było burzliwej dyskusji, raczej w skali mikro pojawiały się głosy, że warto ją otworzyć wcześniej. Jeśli miałaby być otwarta, to w pierwszej kolejności na początku maja - mówi nasz informator.
Tak jak już wcześniej informowano, na środowej konferencji najpewniej zapadnie decyzja o powrocie w poniedziałek 19 kwietnia najmłodszych dzieci do żłobków i przedszkoli. A co z klasami I-III? Tu decyzja zapadnie zapewne pod koniec kwietnia, a ich ewentualny powrót miałby nastąpić po majówce.
- Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że zakażenia w najmłodszej grupie stanowią ok. 1 procenta wszystkich zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 w Polsce. Liczby zakażeń w tej grupie wzrastały równolegle do fali epidemii, a nie ją wyprzedzały czy napędzały. Dlatego po wtorkowym spotkaniu Rady Medycznej z rządem można z dużym prawdopodobieństwem powiedzieć, że żłobki i przedszkola zostaną od poniedziałku ponownie otwarte - mówiła prof. Magdalena Marczyńska, specjalistka od chorób zakaźnych wieku dziecięcego, przedstawicielka Rady Medycznej.
I jak dodała, innych luzowań obostrzeń epidemicznych na razie nie należy się spodziewać.- Na poziomie szpitali obecna sytuacja jest nadal dramatyczna, więc o luzowaniach obostrzeń w innych sferach niż edukacja na posiedzeniu Rady w zasadzie nie było mowy - powiedziała prof. Magdalena Marczyńska.