Przed tym sklepem nawet karetki muszą dobrze parkować
Pracownicy pewnego sklepu w Nowym Orleanie bardzo poważnie podchodzą do zasad ruchu drogowego - tak poważnie, że zablokowali koła karetce, która źle zaparkowała na sklepowym parkingu. Problem tylko w tym, że karetka była na sygnale i przyjechała po pacjenta z zagrożeniem życia.
Ratownicy medyczni są oburzeni i zszokowani. Przyjechali do sklepu The Quicky's w centrum Nowego Orleanu, ponieważ zostali wezwani do mężczyzny z bólami w klatce piersiowej. Przyjechali na sygnale, zaparkowali bardzo nieprzepisowo i poszli ratować umierającego. W tym czasie nadgorliwy pracownik sklepu założył blokadę na koło karetki, mimo iż pojazd na sygnale ma prawo parkować wbrew przepisom.
- Jak żyję, nie słyszałem o czymś takim - powiedział portalowi wwltv.com Jeb Tate, rzecznik nowoorleańskiego pogotowia. Ratownicy byli w szoku, kiedy wrócili do karetki z umierającym pacjentem. Nie mogli też znaleźć nikogo, kto byłby im w stanie zdjąć blokadę. Trzeba było wezwać kolejną karetkę, by odtransportować pacjenta do szpitala - informuje nydailynews.com.
Po zdjęciu blokady okazało się na dodatek, że opona karetki jest przebita.
Nadgorliwi pracownicy sklepu odmawiają komentarzy.