Trwa ładowanie...
dax45v0
Przed nami czwarta fala? Dyrektor szpitala ostrzega i wskazuje na problemy ze szczepionkami

Przed nami czwarta fala? Dyrektor szpitala ostrzega i wskazuje na problemy ze szczepionkami

Choć epidemia koronawirusa wciąż trwa, to liczba nowych zakażeń od wielu dni utrzymuje się na stosunkowo niskim poziomie. Niektórzy eksperci obawiają się jednak, że jesienią może nastąpić czwarta fala. - Rzeczywiście, jesienią sytuacja może być różna, natomiast idzie proces szczepień. Niestety, nie tak dobrze, jak się opisuje, ponieważ maleje chęć zaszczepienia się - powiedział w programie "Newsroom" WP Wojciech Konieczny, dyrektor Miejskiego Szpitala Zespolonego w Częstochowie. Podkreślił, że "teraz mamy zmniejszoną liczbę zachorowań, również dlatego, że wiele osób przechorowało niedawno COVID-19". Konieczny zwrócił uwagę na niewystarczającą liczbę szczepionek. - Ja mam trzy punkty szczepień w szpitalu i nie dostajemy szczepionek. (…) Miejmy nadzieję, że jednak większość społeczeństwa się zaszczepi i wtedy ta jesienna fala nie dotknie nas tak mocno - dodał dyrektor częstochowskiego szpitala.

Jeżeli tych zakażeń jesienią, tak Rozwiń

Transkrypcja:

Jeżeli tych zakażeń jesienią, tak jak mówią specjaliści, znowu będzie więcej, nie wiadomo jeszcze jak dużo, a jeżeli to będą podobne liczby jak jesienią ubiegłego roku, znowu będziemy mieć te same obrazki, że karetki będą stały na podjazdach w kolejkach, że ludzie będą musieli bardzo długo czekać na pomoc? To znowu będzie powtórka z historii? Znaczy pani redaktor, teraz mamy zmniejszoną ilość zachorowań, również dlatego że wiele osób przechorowało niedawno COVID. I oprócz procesu szczepień te osoby również należą do tej puli osób, które są bezpieczne, które są odporne. I oczywiście ich odporność będzie malała z każdym miesiącem, ponieważ upłynie czas, te pół roku, które się ocenia, że większość osób ma odporność od zachorowania. I rzeczywiście jesienią sytuacja może być różna. Natomiast jednak idzie proces szczepień. Niestety wiemy, że proces szczepień nie idzie tak dobrze, jak jest opisywany, ponieważ maleje chęć zaszczepiania się - to jest jedna rzecz. A druga, wcale nie przychodzą szczepionki. Ja mam 2 punkty szczepień, a właściwie 3 w szpitalu i jest tak, że nie dostajemy szczepionek. Ludzie są drugi raz, terminy są przekładane i tak dalej. Więc ten proces nie idzie tak bardzo dobrze, jak to jest opisywane. Czyli osoby, które już dostały pierwszą... Te osoby, które dostały pierwszą dawkę szczepionki, muszą czekać na drugą, bo zapowiadane szczepionki nie docierają? I pierwszy i drugie dawki są przekładane, Dzisiaj mamy taką sytuację, że właśnie dostaliśmy informację, że mam 200 osób, które już raz były przełożone, przełożyć znowu na inny termin, bo szczepionki nie przyjdą. Mamy mroźnię w szpitalu, mamy możliwość przetrzymywania szczepionek. Dostaliśmy odpowiedź z Agencji Rezerw Materiałowych, że teraz nie ma takich szczepionek, które można nam przekazać do mroźni, żebyśmy mieli to zabezpieczenie. Może się pojawiają w czerwcu. Więc szczepionek tych szczepionek też wcale nie jest dużo, bo szpitale tak jak nasz próbują w jakiś sposób pomóc w tym programie szczepień, wspomóc go swoim zaangażowaniem, swoimi możliwościami, ale nie dostajemy szczepionek. Ale miejmy nadzieję, że jednak większość społeczeństwa się zaszczepi i wtedy ta jesienna fala nie dotknie nas tak mocno.
dax45v0
dax45v0
Więcej tematów