Trwa ładowanie...
d4k9cl4

Przeciwnicy Busha protestowali pod Biblioteką UW

"Bush go home!" (PAP/Tomasz GzellOk. 200 osób protestowało w piątek przed gmachem Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego przeciwko prezydentowi Georgowi W. Bushowi. Kilkadziesiąt osób demonstrowało swoje poparcie dla niego. Między grupami doszło do bijatyki.

d4k9cl4
d4k9cl4

Protestujący - młodzi ludzie z nurtu anarchistycznego, lewicowego i ekologicznego, protestowali przeciwko wypowiedzeniu przez USA traktatu z Kioto, karze śmierci oraz planom tworzenia antyrakietowego parasola.

Protestujący stali na początku bezpośrednio przed wejściem do BUW. Policja kilkakrotnie wezwała ich do przejścia na drugą stronę ulicy, na co protestujący nie chcieli się zgodzić. Po kilkukrotnym wezwaniu do przejścia policja zapowiedziała, że może użyć siły. Przeciwnicy Busha w odpowiedzi usiedli na ziemi. Gdy na ulicę weszli policjanci, protestujący przeszli za barierki na drugą stronę ulicy, krzycząc Pokojowa demonstracja oraz To jest wasza demokracja.

Po kilku minutach stania za barierkami, do przeciwników Busha dotarła grupa jego zwolenników. Doszło do słownych utarczek: zwolennicy Busha zaczęli krzyczeć Do Fidela, Lewacy do pracy, Wolność, własność, kapitalizm. Przeciwnicy odpowiadali: Faszyści, burżuje, wasz koniec się szykuje.

Po utarczkach słownych doszło do przepychanek i bijatyki zwolenników i przeciwników Busha.

Przeciwnicy spalili też amerykańską flagę. Obie grupy rozdzieliła policja. Za zakłócanie porządku publicznego zatrzymano jedną osobę.

Spod Biblioteki protestujący, eskortowani przez policję, ruszyli pod Pałac Prezydencki.(ck)

d4k9cl4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4k9cl4
Więcej tematów