Przeciął sobie szczękę piłą łańcuchową i… pojechał sam do szpitala po pomoc!
• Do dziwnego wydarzenia doszło nieopodal australijskiego miasta Melbourne
• W trakcie pracy na roli 68-latkowi odskoczyła piła łańcuchowa
• Maszyna następnie uderzyła go w twarz, przecinając szczękę
• Mężczyzna sam pojechał do szpitala
Jak informuje TVP Info do niecodziennego wypadku doszło gdy rolnik Bill Singleton pracował na swojej farmie w osadzie Ballarat. Mężczyźnie odskoczyła piła, która następnie wbiła mu się w głowę. Początkowo rolnik próbował dodzwonić się na pogotowie, ale nie był w stanie wypowiedzieć ani słowa. Postanowił więc owinąć sobie twarz bandażami i pojechać do najbliższego szpitala.
Lekarze, którzy go zobaczyli, przyznali, że doszło niemal do cudu. Nie wiedzieli z jakich powodów 68-latek nie wykrwawił się podczas jazdy. Sam przyznał w rozmowie z dziennikiem „Herald Sun”, że niemal odszedł na parkingu pod szpitalem. Zrobiło mu się ciemno przed oczami.
Ofiarę niecodziennego wypadku natychmiast przetransportowano helikopterem do Royal Melbourne Hospital. Tam po skomplikowanej operacji lekarzom udało się uratować mu życie. – Gdyby piła uderzyła kilka centymetrów niżej, przecięłaby krtań i pacjent zginąłby na miejscu – ocenił prof. Alf Nastri.