Prowokacja policyjna w walce z pedofilami
Sejm znowelizował ustawę o policji, umożliwiając funkcjonariuszom stosowanie tzw. prowokacji policyjnej w walce ze zjawiskiem pedofilii.
Za takim rozwiązaniem było 369 posłów, przeciw było trzech, nikt nie wstrzymał się od głosu. Nowelizacja ustawy o policji włącza pedofilię do katalogu przestępstw, w których policjanci mogą stosować czynności operacyjno-rozpoznawcze, czyli m.in. prowokację policyjną.
To dobry pomysł, bo pedofilia jest zjawiskiem dotyczącym dzieci, które są wobec niej bezbronne. Mieliśmy wiele możliwości stosowania prowokacji, ale nie mogliśmy jej stosować w przypadku tego przestępstwa. Ta nowelizacja zwiększy więc nasze możliwości ściganie pedofilii - powiedział Zbiegnie Urbański z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji.
Nowela poszerza też katalog rodzajów czynności operacyjnych, które mogą stosować policjanci. Chodzi m.in. o możliwość składania propozycji osobie podejrzewanej o pedofilię, tak by uzyskać dowód popełnienia przez nią przestępstwa.
Seksualne wykorzystywanie dziecka jest najbardziej odrażającą i szkodliwą - ze względu na następstwa, jakie powoduje - formą przemocy. Jest to angażowanie dziecka w sferę aktywności seksualnej nieprzystającej do jego etapu rozwojowego, w sferę działań, które naruszają normy prawne i społeczne, których dziecko nie rozumie, często boi się i nie akceptuje - podkreślili w uzasadnieniu autorzy noweli.
Zaznaczyli też, że jest to forma krzywdzenia, którą najtrudniej wykryć, ocenić i oszacować. Dzieci same rzadko ujawniają fakt molestowania seksualnego. Wyjątkowa zawiłość i delikatność tych zjawisk, konieczność połączenia w ich wykrywaniu wiedzy psychologicznej, prawniczej praktyki dochodzeniowej, sprawiają, że tylko najbardziej drastyczne przypadki zostają zidentyfikowane i powodują interwencję policji czy w efekcie sądów - dodali.
W uzasadnieniu przedstawiono też dane, z których wynika, iż co piąta dziewczynka - około 20% i co piętnasty chłopiec - około 6% przeżywają jakąś formę wykorzystywania seksualnego. Przemocy seksualnej doznaje około 3% dziewcząt i 1% chłopców. Większość sprawców - ok. 80% to osoby znane dziecku i jego rodzinie.
Impulsem do zmiany ustawy o policji było natomiast to, że coraz częściej internet staje się miejscem gdzie pedofile szukają swoich ofiar.
Aktualne uregulowania prawne nie dają policji możliwości szybkiego i efektywnego działania w tym zakresie - zaznaczono w uzasadnieniu. Jak dodano, ograniczają się one do sprawdzania sygnałów o pedofilskich stronach, ich likwidacji i do starań dotarcia do ich twórców. Projektowane zmiany mają więc na celu umożliwienie policjantom stosowanie prowokacji w ujawnianiu i ściganiu osób wykorzystujących seksualnie dzieci zarówno bezpośrednio, jak i przez internet.
Policjanci nieoficjalnie zwracają jednak uwagę na to, że w nowelizacji nie uwzględniono art. 202 obecnego Kk, dotyczącego m.in. produkowania i rozpowszechnienia treści pornograficznych z udziałem dzieci, co powoduje, że nie mogą w takich sprawach stosować prowokacji.