PolskaProtestujący nauczyciele: chcemy godnie żyć!

Protestujący nauczyciele: chcemy godnie żyć!

Zakończył się protest nauczycieli. Decyzja o dalszych działaniach Związku Nauczycielstwa Polskiego w tym o ewentualnej kontynuacji protestów zapadnie w najbliższych tygodniach - poinformował prezes ZNP, Sławomir Broniarz.

Protestujący nauczyciele: chcemy godnie żyć!
Źródło zdjęć: © AFP

18.01.2008 | aktual.: 18.01.2008 16:25

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/protest-tysiecy-nauczycieli-6038716927476353g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/protest-tysiecy-nauczycieli-6038716927476353g )
Protest tysięcy nauczycieli

W poniedziałek zbiera się prezydium zarządu związku, które będzie miało za zadanie ocenić to, co się dzisiaj działo. Następnie w ciągu najbliższych tygodni będziemy obserwować postęp prac w zakresie systemu wynagradzania, będziemy też oczekiwać na propozycje rozwiązań emerytalnych - powiedział Broniarz.

Piątkową manifestację uznał za udaną i rokującą nadzieję na owocną współpracę z rządem. Owocne, jego zdaniem, były spotkania z Michałem Bonim i Katarzyną Hall.

Mam nadzieję, że pani minister Hall widzi w nas partnera, a nie przeciwnika politycznego lub związkowego, który ma jeden cel - wyrwać pieniądze z budżetu państwa - powiedział prezes ZNP.

Manifestanci złożyli w piątek swoje petycje w Kancelarii Premiera, Ministerstwie Edukacji Narodowej i w Sejmie. Poza podwyżkami domagają się utrzymania korzystnych uprawnień emerytalnych, odstąpienia MEN-u od planów decentralizacji systemu wynagradzania wszystkich nauczycieli i wycofania się z pomysłu bonu oświatowego.

Delegacja protestujących nauczycieli w Sejmie

Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski z zadowoleniem przyjął obywatelską inicjatywę ustawodawczą ZNP - ocenił prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, Sławomir Broniarz.

Ta propozycja w dużej mierze współgra z tym pomysłem, który miała Platforma Obywatelska, a który dotyczy obniżenia wieku obowiązkowego rozpoczynania nauki szkolnej o rok - powiedział Broniarz po spotkaniu z Komorowskim.

Jak dodał, projekt zakłada, że przedszkola będą finansowane z subwencji oświatowej, ponieważ obecnie mniej niż połowa dzieci poniżej piątego roku życia chodzi do przedszkoli, a samorządy nie mają pieniędzy, aby zapewnić edukację przedszkolną wszystkim. Jego zdaniem, przygotowanie przedszkolne jest konieczne, aby dzieci dobrze radziły sobie w szkole.

Z protestującymi związkowcami ZNP spotkali się również posłowie klubu parlamentarnego Lewica i Demokraci. Przewodniczący klubu LiD Wojciech Olejniczak powiedział związkowcom, że popiera ich postulaty i będzie współpracował z nimi przy tworzeniu prawa dotyczącego oświaty. Wypowiedział się przeciw zmianom w ustawie Karta nauczyciela.

Obietnice minister edukacji

Wcześniej delegacja protestujących spotkała się z minister edukacji Katarzyną Hall. Według związkowców, którzy uczestniczyli w spotkaniu z minister edukacji Katarzyną Hall, zobowiązała się ona, że przed kolejną turą negocjacji zapowiedzianą na 28 stycznia przedstawi ona szczegóły dotyczące struktury wynagrodzeń nauczycieli wraz z symulacją.

Podczas blisko godzinnego spotkania związkowcy przekazali minister przygotowane przez siebie projekty rozwiązań prawnych m.in. w sprawie wynagrodzeń nauczyli za pracę przy ustnych maturach oraz zatrudniania nauczycieli po seminariach i kolegiach nauczycielskich.

Jak powiedział przewodniczący ZNP Sławomir Broniarz podczas spotkania rozmawiano także na temat planów ministerstwa dotyczących upowszechnienia wychowania przedszkolnego i likwidacji tzw. zerówek; temu ostatniemu ZNP jest przeciwne.

Minister edukacji narodowej Katarzyna Hall powiedziała, że wśród postulatów przedstawionych przez Związek Nauczycielstwa Polskiego znajdują się takie rozwiązania, które resort już realizuje. Dodała, że po spotkaniu ubyło rozbieżności pomiędzy resortem i związkowcami.

Minister przypomniała, że MEN i rząd przygotowują nowe rozwiązania prawne dotyczące zmian w systemie oświaty. Katarzyna Hall powiedziała, że rząd dokonał "cudu potrojenia", gdyż nakłady na oświatę, które miały wzrosnąć o niewiele ponad 3%, wzrosną łącznie o 10%.

Resort edukacji przedstawił związkowcom plan podwyżek na ten rok. Według Katarzyny Hall każdy nauczyciel otrzyma średnio 200 złotych podwyżki. Jednocześnie minister zaznaczyła, że propozycja MEN może być zmieniona w niewielkim zakresie. Katarzyna Hall powiedziała też, że powinno dojść do zmian w Karcie Nauczyciela, gdyż zawęża ona możliwości dyskusji, choćby poprzez zakotwiczenie wysokości kwoty bazowego wynagrodzenia dla poszczególnych stopni nauczycielskich.

Katarzyna Hall powiedziała, iż cieszy ją otwartość ZNP na negocjacje. Minister ujawniła, że szef związku Sławomir Broniarz nie mówił nic o groźbie strajku.

Rząd przedstawi propozycje w połowie lutego

Wcześniej delegacja protestujących złożyła petycję w Kancelarii Rady Ministrów z prośbą o pilne spotkanie i podjęcie rozmów w sprawach - ich zdaniem - istotnych dla całego środowiska oświatowego.

W połowie lutego rząd ma przedstawić stronie związkowej propozycje dotyczące emerytur nauczycieli w przyszłości - poinformował prezes ZNP Sławomir Broniarz po ponad półgodzinnym spotkaniu w Kancelarii Premiera, gdzie związkowców przyjął szef doradców premiera Michał Boni.

Jak powiedział Broniarz, związkowcy liczą, że będzie możliwa dyskusja nad projektowanymi rozwiązaniami.

Obecny rok jest ostatnim, kiedy nauczyciele mogą przejść na wcześniejsze emerytury w oparciu o ustawę Karta nauczyciela, zgodnie z którą nauczyciele nie muszą mieć - jak inne grupy zawodowe - ukończonych 60 lub 65 lat.

12 tys. nauczycieli w Warszawie

Według organizatorów, w manifestacji uczestniczy około 12 tys. osób. Tylu nauczycieli, jak tłumaczy szef związku Sławomir Broniarz, przyjechało 220 autokarami z całej Polski. Najwięcej - ze Śląska, Łodzi i Pomorza. Według Broniarza manifestacja będzie jeszcze liczniejsza, bo dołączą do niej nauczyciele ze stołecznych szkół.

Protestujący niosą liczne flagi związkowe oraz transparenty na których można przeczytać m.in.: "Przed wyborami pełne usta, po wyborach kasa pusta", "Kto obiecuje i nie daje z ministerstwem się rozstaje" i "Nauczyciel też człowiek, chce godnie żyć".

Dzisiejsza manifestacja w stolicy to ostrzeżenie. Jeśli rząd nie spełni oczekiwań związkowców, to w maju, w okresie matur, rozpocznie się prawdziwy - już nie jednodniowy, ale bezterminowy strajk nauczycieli.

Żądania nauczycieli

ZNP chce, by płaca zasadnicza nauczycieli stażystów, czyli rozpoczynających pracę w zawodzie, wzrosła o 600 zł brutto, a nauczycieli dyplomowanych, czyli na najwyższym stopniu awansu zawodowego, o 1100 zł brutto. Tymczasem MEN proponuje wzrost odpowiednio o 200 zł brutto i 185 zł brutto. Jak tłumaczyła minister edukacji Katarzyna Hall, to wszystko na co pozwala tegoroczny budżet.

ZNP domaga się także: utrzymania możliwości przechodzenia przez nauczycieli na wcześniejsze emerytury, upowszechnienia wychowania przedszkolnego wraz z przejęciem przez budżet państwa kosztów prowadzenia przedszkoli publicznych (obecnie samorządy finansują je ze swoich dochodów własnych), rezygnacji z planów wprowadzenia tzw. bonu oświatowego i likwidacji kuratoriów oświaty oraz powołania Krajowej Rady Edukacyjnej z udziałem partnerów społecznych.

Źródło artykułu:PAP
warszawapodwyżkimanifestacja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)