Protest w Warszawie na filmie Strajku Kobiet. "Zrobiłyśmy Jarosławowi lockdown"
Protest przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego zgromadził w piątek w Warszawie dziesiątki tysięcy ludzi. Późnym wieczorem, kiedy manifestanci zaczęli się rozchodzić, przedstawicielki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet zamieściły w mediach społecznościowych film, który pokazuje skalę protestu.
"No więc zrobiłyśmy Jarosławowi lockdown - najpierw otorbiłyśmy go policją, a teraz otoczyłyśmy z każdej strony!" - napisały aktywistki Strajku Kobiet na Twitterze.
"Jako że jest nas bardzo dużo, to trzeba chyba będzie zacząć wracać... Pracujemy nad tym, jak zrobić to bezpiecznie" - dodały i załączyły film z ujęciami z drona.
Na nagraniu widać, jak wiele osób uczestniczyło w piątkowym proteście w Warszawie. Według władz stolicy na ulice wyszło co najmniej 50 tys. ludzi. - A może i więcej - powiedział TVN24 Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. Z kolei Karolina Gałecka, rzeczniczka prasowa stołecznego magistratu informowała na Twitterze nawet o 100 tys. manifestantów.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Organizatorzy protestu wezwali protestujących do rozejścia się na pl. Wilsona. Poprosili też policję o pomoc w zapewnieniu im bezpieczeństwa przy powrocie do domu.
"Słuchajcie, Jarosław ma już #zostańWdomu w wykonaniu nas i policji z całej Polski (prawie, reszta pilnuje kościołów z bojówkami Kaczyńskiego). Żoliborz zablokowany. Zaczynamy wracać, bezpiecznie, razem!" - napisały aktywistki w mediach społecznościowych.
Protestujący zdecydowali się wracać do domów w grupach, aby uniknąć ataków pseudokibiców. Wcześniej doszło do kilku incydentów, a poturbowani zostali także politycy.
Przed godz. 22 policja poinformowała o zatrzymaniu ok. 30 osób, które miały atakować protestujących.
Zobacz też: Strajk Kobiet w Warszawie. Zamieszki na rondzie Dmowskiego