Protest w Gietrzwałdzie. Uczestnicy śpiewali pieśni religijne
Pieśni religijne było słychać dzisiaj na ulicach Gietrzwałdu. To nie pielgrzymka, ale protest przeciwko budowie centrum dystrybucyjnego sieci Lidl. Na manifestacji pojawił się też znany patostreamer Wojciech Olszański, który niedawno opuścił więzienie.
Protest rozpoczął się w piątek o godz. 12. Demonstrujący przekonują, że inwestycja w znanym z objawień maryjnych Gietrzwałdzie będzie "zbezczeszczeniem tronu naszej matki" - podaje "Gazeta Olsztyńska". Zgromadzeni chodzili ulicami wsi i śpiewali pieśni religijne. Mieli też polskie flagi, święte obrazy i satyryczne rysunki z wizerunkiem wójta Jana Kasprowicza.
Jednym z uczestników zdarzenia był też prawicowy patostreamer Wojciech Olszański, znany jako "Jaszczur". Niedawno wyszedł z więzienia, gdzie trafił za grożenie posłom głosującym za ustawą covidową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mieszkańcy mówią o "śmietniku" Lidla
Obok Gietrzwałdu, wsi znanej z objawień maryjnych, ma powstać centrum dystrybucyjne sieci handlowej Lidl Polska. Budynek powstanie pomiędzy Gietrzwałdem a Łajsami, przy drodze powiatowej.
Centrum ma zbierać odpady ze sklepów Lidla w całym regionie. Ma być to nawet 154 tys. ton rocznie. Mieszkańcy mówią o "śmietniku" w świętym miejscu. Pan Roman w rozmowie z Wirtualną Polską przekonuje, że Niemcy (wszak Lidl jest niemiecką firmą) celowo niszczą wieś, która 150 lat temu opierała się germanizacji. Jeden z katolickich youtuberów ogłosił, że to "wojna" i Niemcy prowadzą "zamach na Gietrzwałd".
Wójt: Skorzystają mieszkańcy, protestuje garstka
Wójt gminy Jan Kasprowicz w rozmowie z Wirtualną Polską mówi, że nie rozumie tych haseł. - Rozmawiałem z proboszczem, który dystansuje się od przeciwników. Kościół nie protestuje - powiedział.
Wójt wylicza, że za odrolnienie działki pod inwestycję do kasy urzędu wpłynie ponad 3 mln zł. Chciałby ich użyć jako wkładu własnego w przyszłych inwestycjach. Te pieniądze plus dotacje mogą przełożyć się na projekty o wartości 10-12 mln zł. Według wójta - Lidl sypnie groszem na budowę drogi do swojego magazynu, zbuduje parkingi, które przydadzą się podczas pielgrzymek. Lidl obiecuje także kilkaset miejsc pracy z pensjami od 4800 zł brutto do 5250 zł brutto na początku zatrudnienia.
- Na samej budowie centrum skorzystają nasze hotele, restauracje, mechanicy samochodowi, stacja benzynowa sprzeda więcej paliwa, a piekarnia więcej bułek. W niedzielę pracownicy Lidla pewnie i dadzą coś na tacę - wylicza korzyści Jan Kasprowicz. Jego zdaniem protestuje garstka osób.
Lidl w przesłanym nam oświadczeniu podkreśla, że "ze względu na lokalizację działki w Gietrzwałdzie oraz oddalenie od zwartej zabudowy mieszkalnej działalność magazynu będzie komfortowa dla mieszkańców miejscowości".
"Zależy nam na tym, aby być ‘dobrym sąsiadem’ społeczności lokalnych, dlatego regularnie dbamy o czystość naszych magazynów, a także zapewniamy nowoczesne wyposażenie, dzięki którym magazynowe hale są bezpieczne oraz ciche" - zaznacza sieć handlowa.
Czytaj więcej:
Źródło: WP, "Gazeta Olsztyńska", olsztyn.com.pl