Protest ratowników medycznych. Dramatyczne nagranie rozmowy z dyspozytorem
1 września rozpoczął się protest ratowników medycznych. W całym kraju wielu z nich nie pojawia się w pracy, biorąc zwolnienia lekarskie i wypowiadając kontrakty. Minister zdrowia Andrzej Niedzielski szacował w piątek, że na ulice mogła nie wyjechać nawet co czwarta karetka. Wirtualna Polska ujawniła nagrania ukazujące, jak w praktyce wygląda obecnie protest. Na nagraniach, do których dotarliśmy, usłyszeć można rozmowy z dyspozytorami. Słyszymy m.in. o krwawiących ofiarach pobić, które same musiały dostać się do szpitala i o ludziach z podejrzeniem zawałów czekający bez końca na pomoc. - Tutaj mamy zgon młodej kobiety. No i matka potrzebuje pomocy medycznej - mówi patrol, na co dyspozytor odpowiada: Rozumiem, że to jest silna reakcja stresowa i jesteśmy tam potrzebni. No ja przyjąłem to. Jak znajdziemy wolny zespół, to będziemy realizować - słychać na nagraniu.