Protest przed Sejmem. "Nie palcie naszych lasów"
Przy ulicy Wiejskiej w Warszawie protestowały osoby sprzeciwiające się zmianom w prawie, które umożliwią zwiększenie wycinek i palenie cennych przyrodniczo drzew w elektrowniach. "Nie palcie naszych lasów" - głosił jeden z transparentów.
Greenpeace, Extinction Rebellion oraz Pracownia na rzecz Wszystkich Istot - organizatorzy protestu - sprzeciwiają się projektowi, który Lasy Państwowe złożyły za pośrednictwem resortu środowiska do Sejmu. Zakłada on umożliwienie spalania m.in. w elektrowniach drzew pochodzących z polskich lasów.
"Zmiana prawa niewątpliwie doprowadzi do dewastacji przyrody - wycinane pod pretekstem cięć sanitarnych i spalane będą drzewa martwe i zamierające, dziuplaste i biocenotyczne, czyli takie które nie są wartościowe z punktu widzenia produkcji surowcowej, ale są kluczowe dla ochrony różnorodności biologicznej kraju" - czytamy w oświadczeniu 31 organizacji, odczytanym przy ul. Wiejskiej. Przed nowym budynkiem sejmowych komisji aktywiści rozsypali też popiół i postawili symboliczną urnę.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Protest przed Sejmem. "Nie palcie naszych lasów"
Protest zaplanowano na pół godziny przed pierwszym czytaniem projektu. "Wprowadzone zmiany umożliwiałyby wycinkę jeszcze większej liczby drzew pod pretekstem ochrony lasów - w praktyce będzie to jedynie zysk dla Lasów Polskich i niszczenie środowiska, żyjących w nim gatunków roślin i zwierząt i przyspieszanie katastrofy klimatycznej" - czytamy na stronie wydarzenia wtorkowego protestu.
Zobacz też: Protesty w Serbii. Brutalne starcia z policją. Wszystko przez koronawirusa
Protestujący zwracali też uwagę na złą redystrybucję pieniędzy przez Lasy Państwowe. Według NIK środki przeznaczane na podstawowy cel tej instytucji - ochronę i hodowlę lasów stanowią zaledwie 13 proc. kosztów. Reszta jest wydawana na wysokie pensje - nadleśniczy zarabia średnio więcej niż sam minister środowiska i tyle, co premier - oraz inwestycje, których nie poprzedza analiza ekonomiczna.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl