Protest ponad 300 osób przez bramą kopalni w Rudzie Śląskiej - film
Ponad 300 osób zebrało się przed bramą kopalni "Pokój" w Rudzie Śląskiej, by protestować przeciwko restrukturyzacji i zamknięciu kopalń na Śląsku. Na marsz przyszły całe rodziny, by wspólnie pokazać dramatyczną sytuację, jaka czeka Ślązaków po likwidacji. - Jeżeli popłynie krew górników, na którejkolwiek kopalni, czy pani Ewa Kopacz weźmie za to odpowiedzialność - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską jeden z protestujących. Zjawił się również Paweł Kukiz, by dodać otuchy protestującym oraz wyrazić swój sprzeciw.
Podobna manifestacja odbyła się wczoraj również w Bytomiu. Na transparentach pojawiły się napisy: "Ruda Śląska chce żyć", "Bytom chce żyć".
Dziś demonstracja odbywa się przed kopalnią w Zabrzu. Protestujący zapowiedzieli, że o godzinie 15.30 zablokują ulicę Krakowską w Mysłowicach przed komendą policji. To newralgiczna droga wiodąca do kilku miast.
O godzinie 17.00 rozpocznie się protest w Katowicach, przed pomnikiem Józef Piłsudskiego. Górnicy skrzykują się na kolejne protesty.
Sejm kontynuuje dziś prace nad ustawą przewidującą między innymi likwidację czterech nierentownych kopalń i programy pomocowe dla zwalnianych górników.
Opozycja wskazuje na ekspresowe tempo prac nad rządowym planem i sprzeciwia się likwidacji śląskich kopalń.
Późnym wieczorem głosami koalicji PO-PSL i kilku posłów niezrzeszonych zdecydowano o przeprowadzeniu II czytania ustawy zakładającej restrukturyzację w Kompanii Węglowej.