Protest nauczycieli. Koleżanka Zalewskiej zawiedziona. "Nie powinna być ministrem edukacji"

Urszula Kruczek i Anna Zalewska znają się od co najmniej 20 lat. Były koleżankami. Do czasu, gdy Zalewska została minister edukacji. - Rozregulowała całkowicie system szkolny - wyznaje w rozmowie z WP pani Urszula. I przypomina: - Kiedyś sama mówiła, że nauczyciel musi być dobrze wynagradzany. Teraz zmieniła zdanie.

Pani Urszula była wieloletnią znajomą Anny Zalewskiej.
Źródło zdjęć: © PAP | Wojciech Pacewicz

Urszula Kruczek jest związana z ZNP od 1986 roku. Ona i Anna Zalewska były dobrymi koleżankami.

Poznały się, gdy dzieci Zalewskiej uczyły się w szkole, w której pani Urszula była wicedyrektorką. Obie pochodzą ze Świebodzina. - Pani Zalewska często przychodziła do szkoły. Była żywo zainteresowana edukacją swoich dzieci. Stąd nasze kontakty, które były bardzo koleżeńskie - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską.

Później córka pani Urszuli chodziła do liceum, w którym nauczała Zalewska. Jak mówi, traktowała ją jak przyjaciela - tak, jak każdego nauczyciela. - Często rozmawiałyśmy o sytuacji nauczycieli. W czasie, w którym przeprowadzana była reforma oświaty związana z wprowadzeniem gimnazjów, pani Zalewska była w to bardzo zaangażowana. Mieliśmy spotkania, na których bardzo promowała ten pomysł. On się jej po prostu bardzo podobał - wyznaje nauczycielka.

Później Anna Zalewska została radną powiatową. - Spotykałyśmy się na komisjach oświaty w starostwie, wspierając nasze szkoły. Ona jako radna, ja jako prezes oddziału ZNP w Świebodzicach. Zawsze byłyśmy po tej samej stronie. Ja reprezentowałam interesy szkół i nauczycieli świebodzickich, pani Zalewska także. Stałyśmy w jednym froncie, po tej samej stronie - wspomina pani Urszula.

Pani minister zmienia front

Wszystko miało się zmienić, kiedy Anna Zalewska została minister edukacji. - Kiedy pojawiła się ta propozycja dla pani Zalewskiej, patrzyłam na to bardzo optymistycznie. Nauczyciel, który uczył w szkole podstawowej, średniej, był radnym, wicestarostą i zna oświatę od podszewki, ma być ministrem. Wydawało się, że to będzie osoba, która wysłucha środowiska oświatowego, pomoże nam i wytłumaczy politykom, na czym polega dobrze rozwijająca się oświata - opowiada nauczycielka.

I dodaje: - Wyszło inaczej. Przyjechała do nas, już jako minister, na spotkanie z dyrektorami szkół, gdzie przedstawiła projekt likwidacji gimnazjów, ja cały czas ich broniłam. To była ciężka praca nauczycieli i rodziców, dzięki której udało nam się wypracować dobre szkoły dla młodzieży w tym trudnym okresie dojrzewania. Przekazałam swoje uwagi pani minister i powiedziałam: nie wygaszajmy gimnazjów. Ona przecież sama mówiła, że jak reformować, to z pomysłem, z zaangażowaniem, a nie bez zapowiedzi i dyskusji. Po tym spotkaniu nasz kontakt się urwał, a to, co wypracowaliśmy, zostało zniszczone. To jest barbarzyństwo.

Zdaniem pani Urszuli, minister "realizuje politykę taką, jaką PiS sobie wymyślił". - I niestety jest to całkowicie rozbieżne z tym, co wcześniej głosiła - dodaje.

- Jest mi bardzo przykro. Wcześniej pani Zalewska też uważała, że nauczyciel musi być dobrze wynagradzany. Jeżeli chcemy mieć dobrą oświatę, jeżeli chcemy mieć dobrze wykształconych ludzi, musimy inwestować w edukację, mówiła. I nigdy nie była na stanowisku, że gimnazja są do niczego, że to patologia, że trzeba to zlikwidować. Wracamy do głębokiego wieku XX, do lat 80. tak naprawdę - stwierdza pani Urszula.

"Ma swoją wizję i jej broni"

Zdaniem pani Urszuli minister Zalewska zamyka się na debatę z nauczycielami. - Pani minister cały czas powtarza, że dyskutuje, rozmawia. To nie jest prawda. To są monologi. Pani minister przyjeżdża, wygłasza monolog, spotkanie się kończy i nie ma pytań - wyznaje.

Pytana, czy próbowała kontaktować się z minister i porozmawiać z nią o planowanym strajku nauczycieli odpowiada, że tego nie zrobiła i nie zamierza tego robić.

- Minister powinna usiąść do rozmów i doprowadzić do tego, żeby nauczyciele godnie zarabiali. Przy obecnych stawkach, które są żenująco niskie, zawód nauczyciela będzie coraz mniej atrakcyjny. Średnia wieku nauczycieli w szkołach to powyżej 45 do 50 lat. Nauczyciele z większym stażem odchodzą w tej chwili z zawodu. A młodego człowieka, po wyższych studiach, przekonać do pracy w szkole za 1860 zł jest trudno. Podstawową barierą jest i była kwestia pieniędzy - ocenia pani Urszula.

"Działa na szkodę dzieci"

- Mam nadzieję, że pani Minister myśli, że pracuje dla dobra edukacji. Mam nadzieję, że wierzy w to, co robi. Ale ja mam zupełnie inne zdanie. Moim zdaniem działania pani Zalewskiej są na szkodę dzieci, rodziców i nauczycieli - wyznaje pani Urszula.

Anna Zalewska startuje z ramienia PiS z 1. miejsca z okręgu dolnośląskiego do Parlamentu Europejskiego. - Uważam, że jeżeli zrobiła taki bałagan i chaos w szkołach, powinna po sobie posprzątać, a nie jechać do Brukseli. Rozregulowała całkowicie system szkolny. Bruksela byłaby nagrodą, na którą nie zasługuje. Nie powinna też pełnić funkcji ministra edukacji - podsumowuje nauczycielka.

Przewodniczący ZNP Sławomir Broniarz podczas konferencji prasowej w niedzielę rano podał, że w referendum za strajkiem opowiedziało się 79,5 proc. szkół i przedszkoli. - Na prawie 20 tys. szkół, zespołów szkolnych i przedszkoli za strajkiem opowiedziało się 15 549 jednostek - podał Broniarz.

Na poniedziałek zaplanowano rozmowy ostatniej szansy w Centrum Dialogu Społecznego między związkowcami a rządem. O godz. 14 zostały przerwane do wtorkowego poranka. Nie ma porozumienia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Karetka dachowała na śliskiej drodze. Dwaj ratownicy w szpitalu
Karetka dachowała na śliskiej drodze. Dwaj ratownicy w szpitalu
Trump chce eksportować ciężkie drony bojowe. Pracują nad reformą
Trump chce eksportować ciężkie drony bojowe. Pracują nad reformą
Narodowe Czytanie. Tym fragmentem Nawrocka rozbawiła publiczność
Narodowe Czytanie. Tym fragmentem Nawrocka rozbawiła publiczność
Pogrzeb ofiar zbrodni wołyńskiej. Odczytano list od Nawrockiego
Pogrzeb ofiar zbrodni wołyńskiej. Odczytano list od Nawrockiego
Dachowanie busa w woj. lubuskim. Pięć osób poszkodowanych
Dachowanie busa w woj. lubuskim. Pięć osób poszkodowanych
5-latek potrącony przez autobus. Lądował śmigłowiec LPR
5-latek potrącony przez autobus. Lądował śmigłowiec LPR
Pochówki ofiar zbrodni w Puźnikach. "Przywrócenie godności"
Pochówki ofiar zbrodni w Puźnikach. "Przywrócenie godności"
To nie koniec prawdziwego lata. Prognoza na nadchodzący tydzień
To nie koniec prawdziwego lata. Prognoza na nadchodzący tydzień
Zatrzymanie polskiego zakonnika na Białorusi. Karmelici potwierdzają
Zatrzymanie polskiego zakonnika na Białorusi. Karmelici potwierdzają
Nietypowe zdarzenie. Strażacy ścigali radziecką ciężarówkę
Nietypowe zdarzenie. Strażacy ścigali radziecką ciężarówkę
Resort zamyka ośrodek w Świdnicy. "Nie będę miała gdzie się podziać"
Resort zamyka ośrodek w Świdnicy. "Nie będę miała gdzie się podziać"
Słynny miecz świetlny sprzedany. Kwota robi wrażenie
Słynny miecz świetlny sprzedany. Kwota robi wrażenie