Protest mediów. Włodzimierz Cimoszewicz odpowiada Andrzejowi Dudzie
- Słyszę głosy, że to narusza wolność słowa. Chwileczkę, tu chodzi o pieniądze - mówił w TVP Info prezydent Andrzej Duda o projekcie ws. podatku od reklam i proteście mediów. Co na to były premier, europoseł Włodzimierz Cimoszewicz? - Po pierwsze, dbałość o swoją kondycję finansową nie jest przestępstwem, tylko kwestią zdrowego rozsądku, dobrego gospodarowania. Po drugie, media, o czym pan Duda powinien wiedzieć, płacą - jak każdy płatnik podatku od osób prawnych, podatek dochodowy CIT - komentował w specjalnym wydaniu programu "Newsroom". - Gdybyśmy mieli w miarę niezależny TK, to tego typu awanturka, jaka w tej chwili ma miejsce, nie mogłaby przejść, bo Trybunał by w sposób oczywisty orzekł niekonstytucyjność takich rozwiązań. Byłyby one dyskryminujące wobec mediów w porównaniu z innymi płatnikami podatku CIT - stwierdził Cimoszewicz. - Oczywiście, że chodzi o wolność słowa. Bez niezależnych mediów nie ma wolności słowa. Będziemy słyszeli tylko kłamstwa z telewizji publicznej, które cały czas rozmijają się z rzeczywistoscią - podsumował, nawiązując raz jeszcze do słów prezydenta.