Protest mediów. Polska na agendzie w Parlamencie Europejskim
Rutynowa debata w Brukseli na temat demokratycznej kontroli mediów społecznościowych przekształciła się w dyskusję o proteście mediów w Polsce. Europejska Partia Ludowa domaga się pilnej debaty w marcu.
- Od kilkunastu godzin trwa wojna w Polsce o to, czy polscy obywatele mają znać prawdę, czy też władza ma decydować, jaka ta prawda ma być. Kłamiąc, że chodzi o wyższe podatki, władza nie mówi, że chodzi o większe posłuszeństwo obywateli - mówiła w Brukseli Magdalena Adamowicz.
- Co mamy robić, gdy władza kraju członkowskiego Unii Europejskiej odbiera swoim obywatelom prawo do rzetelnej informacji? Znów Parlament Europejski ma mówić "nie ma naszej brukselskiej zgody"? Znów ma tylko mówić, tupać nogą i krzyczeć? Jest granica, za którą bezradność staje się upokorzeniem. Upokorzeniem tych, którzy w osamotnieniu bronią wolności i demokracji - dodała europosłanka z Europejskiej Partii Ludowej.
Adamowicz końcówkę swojego wystąpienia poświęciła na "chwilę ciszy". - Do solidarności z polskimi wolnymi mediami wzywam wszystkie wolne media na świecie, bo skoro spotkało to nas, to może spotkać i was (...). Jeśli teraz nie zareagujemy działaniem, niebawem ta chwila ciszy będzie minutą milczenia nad polską demokracją. A skoro polską, to europejską - mówiła polityk Platformy Obywatelskiej.
Protest mediów. Elżbieta Kruk: ofiarą Big Tech są poglądy konserwatywne
Europejska Partia Ludowa domaga się pilnej debaty ws. protestu mediów w Polsce podczas kolejnej sesji plenarnej w marcu. "Rząd Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny podważa wolność słowa. (...) Wolne i niezależne media, które informują obywateli i pociągają liderów do odpowiedzialności, są równie ważne dla silnej i trwałej demokracji, jak wolne i uczciwe wybory" - czytamy we wniosku EPL.
W środowej debacie głos zabrali także inny europosłowie z Polski. - Czy władze nad światem przejmują wielkie korporacje? Wczesny internet dawał wolność. (...) Dziś mamy znów 1984 rok, a jego ofiarą zawsze są poglądy konserwatywne. Kilku gigantów Big Tech w imię lewackiej wolności słowa wypowiedziało wojnę, a ich poczynania można porównać do państw totalitarnych - mówiła Elżbieta Kruk.
Europosłanka Prawa i Sprawiedliwości oskarżyła Komisję Europejską o "zadziwiającą bierność" w walce z gigantami technologicznymi. - Z jednej strony blokowanie treści i usuwanie kont, z drugiej cyfrowa inwigilacja i manipulacja - dodała Kruk.
Protest mediów. Łukasz Kohut: odebrać prawo głosu Polsce w Radzie Europejskiej
Głos w debacie zabrał także Łukasz Kohut. - Trwa domykanie systemu autorytarnego, trwa polskie tango ze społeczeństwem obywatelskim i instytucjami międzynarodowymi. Polska na oczach Europy staje się państwem niedemokratycznym, jak Węgrzech, przyszli najpierw po sędziów, potem po kobiety, teraz po media - mówił europoseł Wiosny.
Śląski reprezentant domaga się odebrania Polsce i Węgrom głosu w Radzie Europejskiej za łamanie zasad demokracji. - Rząd PiS pod płaszczykiem pandemii chce obciążyć media prywatne, jednocześnie dosypując 2 mld zł rocznie mediom państwowym - dodał Kohut.