PolskaProtest "laweciarzy" nie wzrusza ministra Tokarczuka

Protest "laweciarzy" nie wzrusza ministra Tokarczuka

Ponad 20 ciężarówek z lawetami przez 2 godziny poruszało się w poniedziałek po ulicach Słupska z prędkością 20 km na godzinę. Importerzy samochodów domagają się zniesienia zakazu sprowadzania do Polski używanych samochodów.

09.04.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Jak powiedział Polskiemu Radiu Koszalin Ryszard Polonis - organizator protestu, akcja ma na celu wsparcie kolegów, którzy prowadzą rozmowy z rządem. Chcemy pokazać, że problem dotyczy bardzo dużej grupy osób - powiedział Polonis.

Do protestujących importerów dołączyli także rzeczoznawcy i właściciele warsztatów samochodowych.

Minister ochrony środowiska Antoni Tokarczuk oświadczył w poniedziałek, że decyzja o zakazie sprowadzania rozbitych samochodów jest ostateczna i nieodwracalna. Zdaniem ministra, zapewnieniem pracy osobom utrzymującym się ze sprowadzania samochodów i ich remontów powinno się zająć Ministerstwo Gospodarki.

Tokarczuk podkreślił, że decyzja była przemyślana, ale podjęto ją za późno. Uszkodzone samochody zaczęto bowiem sprowadzać na dużą skalę i zakaz postawił w trudnej sytuacji ludzi związanych z tą działalnością. Minister dodał, że nie chodzi o wycofywanie się rządu z podjętej decyzji, ale o znalezienie pracy dla dotkniętych nią ludzi.

Importerzy protestują przeciwko wprowadzonemu 1 kwietnia br. zakazowi sprowadzania używanych aut. Chcą m.in. preferencyjnych warunków dla firm sprowadzających powypadkowe auta. Proponują też wprowadzenie książeczek dokumentujących historie naprawy sprowadzanych samochodów.

Osoby chcące sprowadzić uszkodzone samochody mogą składać wnioski do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. Zgody na przywóz aut będą jednak wydawane w jednostkowych przypadkach.

Tymczasem rzecznik Ministerstwa Gospodarki poinformował, że za około dwa tygodnie międzyresortowy zespół ds. motoryzacji będzie pracować nad nową, poprawioną wersją postulatów importerów aut używanych.

Zakończyła się pierwsza część rozmów, po której zespół będzie obradował w gronie reprezentantów poszczególnych resortów. Ustalenie, które dzisiaj zapadło, dotyczy tego, że petycja, która została skierowana do resortów ze strony środowiska importerów samochodów używanych, zostanie przeredagowana, a pewne postulaty doprecyzowane - powiedział rzecznik ministerstwa Paweł Badzio.

Dodał, że taką decyzję podjęto, gdyż - jak przyznali sami importerzy - czas na skonstruowanie petycji był bardzo krótki. Importerzy będą też starali się przedstawić odpowiednie dane statystyczne na temat sytuacji swojego sektora.

Rzecznik poinformował również, że zespół ds. motoryzacji będzie szukał rozwiązań, które poprawiłyby sytuację importerów, ale w warunkach obowiązywania przepisów, które już weszły w życie. (and, ajg)

Zobacz także
Komentarze (0)