Protest ambasadorów. Chodzi o kłamstwo Rosji o II wojnie światowej
Ambasadorowie z Polski, Litwy, Łotwy, Estonii i Rumunii akredytowani w Holandii zaprotestowali przeciwko fałszowaniu historii przez Rosję. Ich list został opublikowany w gazecie "Volkskrant" jako polemika z pełnym przekłamań artykułem dyplomaty Moskwy.
Protest ambasadorów to reakcja na opinię ambasadora Rosji w Holandii, która ukazała się na łamach tej samej gazety. Aleksander Szułgin napisał m. in. o tym, że pakt Ribbentrop-Mołotow wcale nie był taki zły, jak się go odbiera. Zdaniem dyplomaty układ był "koniecznością i nie można go negatywnie oceniać".
Polska ambasada w Holandii zamieściła na Twitterze wpis, który odsyła do wspólnej odezwy dyplomatów. "Stanowcze 'nie' dla wybielania historii II wojny światowej przez Rosję i prania mózgów Europejczyków" - czytamy w nim.
Protest ambasadorów. Chodzi o kłamstwo Rosji o II wojnie światowej
Ambasadorowie podkreślili, że sprzeciwiają się rosyjskiej próbie zmian faktów historycznych. Ich zdaniem Szułgin celowo wprowadza w błąd opinię publiczną, szczególnie jeśli chodzi o pakt Ribbentrop-Mołotow.
W tym samym tonie była też utrzymana wspólna deklaracja ministrów spraw zagranicznych Polski, Litwy, Łotwy, Estonii i Rumunii w 80. rocznicę podpisania dokumentu. Szefowie MSZ napisali, że porozumienie nazistowskich Niemiec i Związku Radzieckiego doprowadziło do wybuchu II wojny światowej i skazało Europę na dziesięciolecia cierpień.
"Przypominanie i upamiętnianie minionych nieszczęść daje wiedzę i siłę, by sprzeciwić się tym, którzy starają się wskrzesić lub oczyścić nazistowską i stalinowską ideologię z ciążących na nich zbrodni i win" - napisali.
Źródło: Interia
Czytaj też: Miednoje. Rosjanie chcą rozpocząć masowe ekshumacje grobów
Rosja o polskich obchodach 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. "To próba przepisywania historii"
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl