Prorosyjski oligarcha zostawił majątek w Ukrainie. "Jak obrzydliwie trzeba być bogatym"
Ukraiński oligarcha Wiktor Medwedczuk pod koniec lutego uciekł do Rosji. W kraju zostawił majątek. Wśród nich znalazł się ociekający złotem wagon restauracyjny, do którego dotarli ukraińscy dziennikarze. "Jak obrzydliwie bogatym trzeba być, żeby dostać od żony w prezencie wagon restauracyjny... z peronem" - pisze w mediach społecznościowych dziennikarz Łukasz Malinowski.
W maju ubiegłego roku ukraiński oligarcha Wiktor Medwedczuk trafił do aresztu domowego w związku z podejrzeniami o zdradę stanu. Milioner jest bliskim znajomym Władimira Putina. Prezydent Rosji jest ojcem chrzestnym jego córki Dariny. Pod koniec lutego 2022 roku - w pierwszych dniach inwazji - Medwedczuk uciekł z aresztu do Rosji.
Złoty wagon w Ukrainie. Zostawił go prorosyjski oligarcha
Do porzuconej rezydencji oligarchy w Puszczy-Wodyci w obwodzie kijowskim wybrali się ukraińscy dziennikarze. W internecie udostępnili relację ze zwiedzania posiadłości Medweczuka. Pokazali m.in. peron wraz z wagonem restauracyjnym.
"Wagon i peron przypominający stylem budowle z końca XIX wieku były ukryte pod siatką maskującą. (...) Wagon został wykończony w wyjątkowo bogaty sposób. Pełny jest drewna, aksamitnych obić, czerwieni i licznych złoceń oraz motywów z herbem Federacji Rosyjskiej. Na suficie udało się nawet zrobić witraż! Główna część wagonu może pomieścić 40 gości, ale znajduje się w nim także łazienka, kuchnia i bogato wyposażony bar" - piszą eksperci z portalu rynek-kolejowy.pl.
Jak ustalili ukraińscy dziennikarze, wagon Medwedczuka nie jest oryginalnym wagonem Pullmana, amerykańskiego konstruktora sypialnych wagonów kolejowych z XIX wieku. Jest jedynie kopią zamówioną przez żonę oligarchy jako prezent urodzinowy.
"Jak obrzydliwie bogatym trzeba być, żeby dostać od żony w prezencie wagon restauracyjny... z peronem. A taki właśnie dostał Wiktor Medwedczuk" - pisze dziennikarz Łukasz Malinowski.
Źródło: rynek-kolejowy.pl/slidstvo.info