Xander urodził się z poważną wadą słuchu, wywołaną krwotokiem mózgowym. Chłopiec przyszedł na świat w hrabstwie Gwinnett w stanie Georgia i pierwsze 59 dni swojego życia spędził na oddziale neonatologicznym miejscowego szpitala. Co więcej, urodził się 9 tygodni przed planowanym terminem porodu.
O problemach Xandera lekarzy poinformowała matka chłopca. Jej syn przeszedł bowiem pomyślnie testy słuchu, ale nie reagował na otaczające go dźwięki. Kobieta poświęciła 3 miesiące na batalię o ponowne przebadanie słuchu Xandera. Okazało się, że miała rację. "Nigdy nie lekceważcie matki!" - powiedziała w jednym z wywiadów.
Teraz Xander słyszy dzięki aparatowi słuchowemu. Pierwsze reakcje po jego nałożeniu zarejestrowano na wideo, które podbija internet. Chłopiec wpierw wygląda na zdziwionego, ale z czasem na jego twarzy widać promienny uśmiech. Tak zareagował, gdy po raz pierwszy usłyszał własną mamę.
