Prokuratura zleci ekshumacje jeszcze 15 ciał ofiar katastrofy?
Prokuratura zapowiedziała, że zdecyduje o ekshumacji kolejnych czterech ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Z nieoficjalnych informacji "Rzeczpospolitej" wynika jednak, że wątpliwości co do tożsamości jest więcej, a liczba ekshumacji może wzrosnąć do piętnastu.
W ubiegłym tygodniu - w poniedziałek i wtorek - prokuratorzy wojskowi przeprowadzili w Gdańsku i Warszawie ekshumacje dwóch ofiar katastrofy smoleńskiej. Jedną z nich była - jak potwierdzili jej bliscy - Anna Walentynowicz; drugą - według informacji medialnych, gdyż bliscy i prokuratura nie ujawnili personaliów - Teresa Walewska-Przyjałkowska.
Wyniki badań genetycznych nie pozostawiły złudzeń - wynikało z nich jednoznacznie, że ciała te zostały ze sobą wzajemnie zamienione.
Szef prowadzącej śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie płk Ireneusz Szeląg informował, że prokuratorzy zdecydowali o konieczności dokonania jeszcze kolejnych czterech ekshumacji ciał ofiar katastrofy. Powodem tych decyzji miały być wątpliwości dotyczące określenia tożsamości tych ciał. - Niestety analiza zgromadzonego materiału dowodowego wskazuje, że takie wątpliwości dotyczą jeszcze dwóch par ciał ofiar katastrofy - mówił płk Szeląg. Z informacji, do których dotarła "Rzeczpospolita" wynika jednak, że ekshumacji może być dużo więcej, bo aż 15.
Prokuratorzy nie ujawniają danych ofiar, które mają być jeszcze ekshumowane. - Rodziny prosiły przedstawicieli prokuratury o jak najdalej idącą dyskrecję, zarówno co do tożsamości, jak i terminów - tłumaczył płk Szeląg. Prokurator dodał, że zgodnie z przewidywaniami "planowane ekshumacje i sekcje zwłok uda się przeprowadzić do grudnia tego roku".