Trwa ładowanie...
d2nd3xc
23-06-2005 14:40

Prokuratura wyjaśni, czy premier kłamał

Zgodnie z zapowiedziami ministra
sprawiedliwości, to Prokuratura Okręgowa w Warszawie zbada
doniesienie sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen o możliwości
złożenia fałszywych zeznań przez premiera Marka Belkę.

d2nd3xc
d2nd3xc

Zdaniem komisji, Belka skłamał, gdy zeznając w marcu przed komisją, spytany przez Romana Giertycha (LPR), czy podpisał dokument o współpracy ze służbami specjalnymi PRL, odpowiedział, że nie. Giertych uważa, że Belka skłamał, bo w 1984 r. podpisał tzw. instrukcję wyjazdową SB. Belka replikuje, że podpisanie tej instrukcji nie oznaczało deklaracji współpracy z tajnymi służbami PRL.

Zastępca prokuratora generalnego Kazimierz Olejnik powiedział, że doniesienie komisji trafi do warszawskiej prokuratury. Dodał, że będzie ona musiała wystąpić do Instytutu Pamięci Narodowej o teczkę Belki, by zbadać, czym była podpisana przez Belkę instrukcja.

Spytany, czy prokuratura nie będzie dublować postępowania lustracyjnego, Olejnik odparł, że takie ryzyko nie grozi, bo "doniesienie jest kierunkowe i dotyczy tylko możliwości złożenia fałszywych zeznań przez pana premiera".

Prokuratura będzie najpierw musiała - jak przy każdym doniesieniu - wszcząć postępowanie sprawdzające, po czym będzie miała 30 dni na decyzję, czy wszcząć śledztwo w sprawie, czy odmówić tego. Dopiero po wszczęciu śledztwa będzie mogła rozważać ewentualne postawienie zarzutu. Za złożenie fałszywego zeznania kodeks karny przewiduje karę do 3 lat więzienia.

d2nd3xc

Zgodnie z ustawą o komisji śledczej, wszystkie wnioski i zawiadomienia kierowane przez komisję do prokuratury trafiają do Prokuratora Generalnego; ten zaś decyduje, która prokuratura ma zająć się sprawą.

Za wnioskiem w tej sprawie do prokuratury głosowało 4 posłów - wnioskodawca Roman Giertych (LPR), Zbigniew Wassermann (PiS), Antoni Macierewicz (RKN) i Andrzej Grzesik (Samoobrona); 3 było przeciwnych - Bogdan Bujak i Andrzej Różański z SLD, Andrzej Celiński (SdPl) i trzech - Zbigniew Witaszek (niezrz.), Andrzej Aumiller (UP) i Konstanty Miodowicz (PO) wstrzymało się od głosu.

W ujawnionej w środę mediom teczce Belki nie ma raportów, które by sam on pisał dla wywiadu PRL czy SB w latach 80. Jest zaś 5 raportów oficera wywiadu z rozmów z nim w USA z lat 1984-1985, pełnych narzekań na niechęć Belki do współpracy. Jest także wzmianka o zdobyciu przez Belkę od profesora uniwersytetu w Chicago jego opracowania o rynku rolnym, które wywiad PRL uznał potem za wartościowe.

Na wniosek premiera prezes IPN Leon Kieres we wtorek uznał teczkę za jawną i postanowił ją udostępnić dla celów badawczych i naukowych.

d2nd3xc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2nd3xc
Więcej tematów