PolskaProkuratura umorzyła śledztwo ws. ministra sprawiedliwości

Prokuratura umorzyła śledztwo ws. ministra sprawiedliwości

Prokuratura Okręgowa w Krakowie umorzyła śledztwo w sprawie odsłuchania przez ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego zapisów z czarnych skrzynek Tu-154M w krakowskim Instytucie Ekspertyz Sądowych.

Prokuratura umorzyła śledztwo ws. ministra sprawiedliwości
Źródło zdjęć: © AFP | GEORGES GOBET

08.03.2011 | aktual.: 08.03.2011 12:14

- Śledztwo zostało umorzone wobec braku znamion czynu zabronionego - powiedziała prok. Maria Hajto-Gwóźdź z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Sprawa dotyczy śledztwa, jakie od końca listopada prowadziła krakowska prokuratura. Dotyczyło ono "rozpowszechnienia bez zezwolenia w dniu 15 października na terenie Instytutu Ekspertyz Sądowych wiadomości z postępowania przygotowawczego Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie w postaci fragmentów z nagrania rozmów na pokładzie samolotu Tu-154M".

Za taki czyn Kodeks karny przewiduje grzywnę, karę ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 2 lat.

W toku śledztwa krakowska prokuratura badała, czy doszło do przekroczenia uprawnień i publicznego rozpowszechnienia nagrań przez ministra sprawiedliwości, dyrektora IES, wicedyrektora ds. naukowych i kierownika pracowni analiz mowy i nagrań IES oraz dziennikarzy.

Jak ustaliła, nie doszło do publicznego rozpowszechnienia wiadomości ze śledztwa, ponieważ odtwarzane fragmenty nagrań były już wcześniej znane opinii publicznej, ponadto w zachowaniu osób uczestniczących w spotkaniu brak było zamiaru naruszenia prawa. Nie doszło również do publicznego rozpowszechniania informacji ze śledztwa przez dziennikarzy.

W ten sposób prokuratura uznała, że nie doszło do popełnienia przestępstwa i śledztwo umorzyła. Prokuratura stwierdziła jedynie "pewne zaniedbania o charakterze organizacyjnym" w przygotowaniu wizyty ministra w IES.

Po wizycie Kwiatkowskiego w IES rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa informował 21 października, że Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie, prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej, postanowiła przekazać Prokuraturze Okręgowej w Krakowie sprawę domniemanego "rozpowszechniania publicznego, bez zezwolenia prokuratora, wiadomości z postępowania przygotowawczego zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym".

Prokuratura Okręgowa w Krakowie po przeprowadzeniu postępowania sprawdzającego podjęła decyzję o wszczęciu śledztwa.

W śledztwie przesłuchani zostali niektórzy dziennikarze uczestniczący w październikowej konferencji prasowej z ministrem w Instytucie Ekspertyz Sądowych. Prokuratura uzyskała też zarejestrowane i wyemitowane wówczas materiały dziennikarskie. Przesłuchano również pracowników Instytutu.

20 lutego prokuratura przesłuchała ministra Krzysztofa Kwiatkowskiego. - Nigdy nie prosiłem i nie oczekiwałem żeby materiał, który przedstawiono w Instytucie Ekspertyz Sądowych był innym materiałem niż materiał poglądowy; tym bardziej nie oczekiwałem, żeby to był materiał o statusie materiału dowodowego - powiedział dzień po przesłuchaniu minister. Wyjaśnił dziennikarzom, że w każdej chwili był do dyspozycji prokuratury. - W związku z tym, że w zeszłym tygodniu byłem za granicą, zaraz po przyjeździe skontaktowałem się z prokuraturą w Krakowie i moje spotkanie z prokuratorem już w weekend miało miejsce - mówił Kwiatkowski na temat przesłuchania.

W związku z odsłuchaniem przez ministra Kwiatkowskiego fragmentów nagrań z czarnych skrzynek Tu-154M posłowie PiS mówili o potrzebie jego zdymisjonowania.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (144)