Trzaskowski pozwolił na budowę osiedla. W akcji prokuratura

Prokuratura Okręgowa w Warszawie sprawdza decyzję prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego w sprawie pozwolenia na budowę osiedla Przy Kampinosie. Według fundacji, która zawiadomiła śledczych, pozwolenie wygasło. Ratusz i deweloper są innego zdania.

Fundacja domagała się unieważnienia decyzji prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego ws. osiedla na Bielanach
Fundacja domagała się unieważnienia decyzji prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego ws. osiedla na Bielanach
Źródło zdjęć: © East News | Paweł Wodzyński
Sylwester Ruszkiewicz

13.09.2023 | aktual.: 13.09.2023 18:59

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi postępowanie wyjaśniające. W połowie sierpnia wpłynęły akta z Urzędu Miasta Stołecznego Warszawa oraz Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego dotyczące jednej z inwestycji. Trwa analiza zgromadzonej dokumentacji postępowań administracyjnych przeprowadzonych w tej sprawie - mówi WP Szymon Banna, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Jak dodaje, po analizie akt sprawy śledczy mają zdecydować, czy skierują sprzeciw od decyzji prezydenta Warszawy w sprawie legalności decyzji zatwierdzającej projekt budowlany i udzielającej pozwolenia na budowę.

Deweloper reklamuje, fundacja zgłasza zastrzeżenia

Chodzi o osiedle, które powstaje na warszawskich Bielanach. Będzie się składać z czterech budynków, w których znajdzie się 151 mieszkań. Termin oddania to trzeci kwartał przyszłego roku. Deweloper - stołeczna firma Batorego 4 - chwali się na swojej stronie internetowej oraz w folderze reklamowym, że inwestycja znajduje się 400 m od Kampinoskiego Parku Narodowego.

Deweloper tak ją reklamuje: "Żyj blisko natury", "Będziesz mógł odpoczywać w jednym z najpiękniejszych polskich parków, gdzie bogactwo przyrodnicze i historyczne nie ma sobie równych".

Osiedlem zainteresowała się jedna z warszawskich organizacji pozarządowych Fundacja W, która skierowała zastrzeżenia do Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego i Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prace budowlane nie zostały rozpoczęte?

Zdaniem Fundacji osiedle powstaje jako… samowola budowlana. Dlaczego? Pozwolenie na budowę Przy Kampinosie zostało wydane w 2014 roku, a według przepisów pozwolenie na budowę wygasa, jeśli w ciągu trzech lat na terenie inwestycji nie ruszają prace.

Fundacja W powołuje się na kontrolę Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w maju 2021 roku. Urzędnicy przeprowadzili wówczas kontrolę, w ramach której przeanalizowano dziennik budowy oraz zdjęcia lotnicze terenu. "Kontrola nie wykazała prowadzenia żadnych robót budowlanych na terenie inwestycji" - czytamy w doniesieniach do Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego i prokuratury.

- Ustalenia poczynione podczas wizji lokalnej PINB-u wskazują, że inwestor, rozpoczynając i kontynuując budowę po upływie wyżej wskazanego terminu, może czynić to w warunkach samowoli budowlanej wobec wygaśnięcia z mocy prawa pozwolenia na budowę - twierdzi w rozmowie z Wirtualną Polską prezes Fundacji W Szymon Pawlak.

Dotarliśmy do pisma urzędników Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego z maja 2021 r. A w nim organ budowlany rzeczywiście informuje o braku robót.

"4 maja 2021 roku przedstawiciel Inspektoratu dokonał oględzin na przedmiotowej nieruchomości, w wyniku której stwierdzono, że nie są prowadzone żadne roboty budowlane. Na podstawie zebranych dokumentów, tj. wpisów w dzienniku budowy i zdjęć lotniczych z lat 2014-2020, należy stwierdzić, że prace budowlane wynikające z decyzji prezydenta Warszawy z 2014 roku nie zostały rozpoczęte i kontynuowane" - czytamy w piśmie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W ciągu dziewięciu lat od wydania decyzji o pozwoleniu na budowę inwestycja Przy Kampinosie miała trzech deweloperów. W latach 2014-2016 był to Euro Styl Development, Fortuna Park. W latach 2016-2021 - spółka Black Red White. A od 2021 roku inwestorem jest firma Batorego 4.

Właśnie w 2021 roku sprawa trafiła na biurko prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. 24 marca osoba prywatna (ratusz nie ujawnił jej danych - red.) zgłosiła się do stołecznego magistratu z wnioskiem o unieważnienie decyzji o pozwoleniu na budowę. W październiku 2021 roku prezydent Warszawy zdecydował o odmowie.

Ratusz: prace na budowie podjęto w 2016 roku

Fundacja zażądała więc od prokuratury unieważnienia decyzji prezydenta Warszawy, umożliwiającej budowę osiedla. Kolejne pismo z prośbą o interwencję Fundacja skierowała do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego. A także do UOKiK - o "naruszeniu zbiorowych interesów konsumentów polegającym na pominięciu informacji o sąsiedztwie stacji elektroenergetycznej i instalacji odpadowych".

Dodatkowo organizacja pozarządowa zwróciła się o interwencję do ministra rozwoju i technologii Waldemara Budy. Resort poinformował nas, że sprawę przekazał do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego i UOKiK.

Warszawski Ratusz w odpowiedziach na nasze pytania podkreśla, że deweloper nie złamał prawa.

- Miasto przeprowadziło postępowanie wyjaśniające. Inwestor przedstawił dziennik budowy z wpisami uprawnionych osób. Wynika z nich, że roboty zostały rozpoczęte 9 sierpnia 2016 roku. Były to roboty przygotowawcze. Inwestor dostarczył też pisemne oświadczenie inspektora nadzoru inwestorskiego, które potwierdza, że wpis o rozpoczęciu prac przygotowawczych został dokonany w dzienniku budowy 9 sierpnia 2016 roku. Według wpisów w dzienniku budowy została ona rozpoczęta przed upływem trzech lat i nie została przerwana na czas dłuższy niż trzy lata - informuje WP Jakub Leduchowski, zastępca rzecznika ratusza.

Jak dodaje, prawo krajowe wskazuje, że budowa rozpoczyna się z chwilą podjęcia prac. - Nie określa zaś, jak długo takie prace mogą trwać, aby decyzja o pozwoleniu na budowę nie wygasła. Brak było zatem podstaw prawnych uzasadniających stwierdzenie wygaśnięcia decyzji i postępowanie zostało umorzone - zapewnia Leduchowski.

"Wygraliśmy wszystkie postępowania"

Podobnie stan faktyczny przedstawia deweloper - spółka Batory 4.

"Spółka pozostaje w stałym kontakcie z organami architektoniczno-budowlanymi oraz organami nadzoru budowlanego. Zarówno decyzja o pozwoleniu na budowę dla prowadzonej przez nas inwestycji, jak i inne dokumenty niezbędne dla jej realizacji, pozostają w mocy, są ostateczne i nie wygasły - przekazało nam biuro spółki Batory 4.

Deweloper twierdzi, że żaden z wniosków, dotyczących nieprawidłowości realizacji przy budowie zgłaszanych przez Fundację, nie został uwzględniony. A temat był wielokrotnie sprawdzany.

"Zarówno decyzją prezydenta Warszawy, zarówno przez organy architektoniczno-budowlane, a także w postępowaniu przed wojewodą mazowieckim. A także w drodze odwoławczej przed Głównym Inspektorem Nadzoru Budowlanego i Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie. Za każdym razem odmawiano wszczęcia postępowań oraz oddalano wniesione z tego tytułu skargi" - przekazuje nam deweloper.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Oprócz śledczych inwestycję prześwietla również UOKiK i Główny Urząd Nadzoru Budowlanego, który "monitoruje sprawę" . 

- Wystąpiliśmy do dewelopera realizującego inwestycję Przy Kampinosie o wyjaśnienia i jesteśmy w trakcie analizy odpowiedzi. Sprawdzamy, czy deweloper przekazuje potencjalnym nabywcom mieszkań pełne i rzetelne informacje dotyczące lokalizacji inwestycji i jej sąsiedztwa - mówi Aleksandra Piszczorowicz z UOKiK.

Jak prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski odnosi się do działań śledczych?

- Nie komentujemy toczących się postępowań prowadzonych przez Prokuraturę. Obecnie różne organy prowadzą około 70 postępowań dotyczących Urzędu m.st. Warszawy. Praca urzędu, władz stołecznego samorządu, jest na przestrzeni ostatnich lat wnikliwie i nieustannie kontrolowana przez państwowe służby. Nie jest to zjawisko nowe - przekazał Wirtualnej Polsce Jakub Leduchowski.

Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski

Komentarze (696)