Prokuratura rozważy wniosek o zbadanie DNA Leppera

Prokurator wyjaśnił, że w trakcie śledztwa w sprawie afery w Samoobronie zebrano materiał dowodowy, pozwalający na postawienie Łyżwińskiemu kilku zarzutów. Dotyczą one między innymi wykorzystania stosunku zależności służbowej i zgwałcenia.

Janusz Kaczmarek dodał, że prokuratura rozważy wniosek o poddanie posła Andrzeja Leppera badaniom DNA i nie wykluczył, że badaniom tym zostaną poddani także inni mężczyźni, także spoza Samoobrony. Wyjaśnił, że chodzi nie o ustalenie ojcostwa dziecka Anety Krawczyk, lecz o ustalenie ciągłości logicznego rozumowania i przedstawiania faktów przez tego świadka.

Janusz Kaczmarek podkreślił, że śledztwo prowadzone przez prokuraturę dotyczy wykorzystywania seksualnego w zamian za pracę, prokuratura nie będzie się natomiast zajmować wątkami obyczajowymi, które także pojawiły się w śledztwie, na przykład kontaktami polityków Samobrony z prostytutkami.

Sprawę tzw. seksafery ujawniła dwa tygodnie temu "Gazeta Wyborcza", opierając się na relacji Anety Krawczyk. Ta była radna Samoobrony w łódzkim sejmiku i była dyrektorka biura poselskiego Stanisława Łyżwińskiego twierdziła, że pracę w partii miała dostać w zamian za usługi seksualne świadczone posłowi Łyżwińskiemu i szefowi Samoobrony Andrzejowi Lepperowi.