Prokuratura o "istotnych dowodach" w sprawie Sławomira Nowaka
Prokuratura Okręgowa w Warszawie zorganizowała briefing prasowy, na którym miały zostać przedstawione "istotne dowody" ws. Sławomira Nowaka. Zaprezentowano m.in. film z zabezpieczania zajętych w śledztwie pieniędzy.
Miały być "istotne dowody", ale briefing Prokuratory Okręgowej w Warszawie służył przede wszystkim podsumowaniu dotychczasowych działań śledczych oraz złożeniu relacji z zeznań oskarżonych.
Sławomir Nowak na celowniku prokuratury
Podczas spotkania z dziennikarzami w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie poza przypomnieniem zarzutów postawionych dotychczas Nowakowi, zaprezentowany został film z zabezpieczenia pieniędzy, które zdaniem prokuratury mogą pochodzić z przestępstw. Prokurator Mariusz Dubowski poinformował, że kryminolodzy - badając zabezpieczone pieniądze - znaleźli materiał biologiczny pochodzący od Sławomira Nowaka.
Podczas briefingu była również mowa o znalezionym notesie, który w opinii śledczych ma stanowić zapis przestępczej działalności kierowanej przez Nowaka grupy. - Biegły grafolog formułował kategoryczny wniosek, że zapisy w notatniku zostały sporządzone przez Sławomira N. - powiedział Dubowski.
Ponadto, przedstawiona została relacja z zeznań oskarżonych w sprawie Jacka P. i Dariusza Z. Obaj mężczyźni przyznali się do winy i podczas przesłuchania obciążyli Sławomira Nowaka. P. zeznał, że Sławomir Nowak polecił mu zakup dwóch mieszkań, samochodu i dzieł sztuki, które miały de facto wejść w jego posiadanie. Co więcej, zakupione dzieła sztuki miały zostać zapisane synowi Nowaka w ramach sporządzonego przez Jacka P. testamentu.
Nowak pod ostrzałem prokuratury. Reakcja obrończyni
Na oświadczenie prokuratury zareagowała obrończyni Sławomira Nowaka, która odniosła się do zaprezentowanych przez Dubowskiego materiałów na antenie TVN24. - To nie są żadne nowe dowody, żadne nowe okoliczności i żadne nowe zarzuty - powiedziała stanowczo Joanna Broniszewska. Podkreśliła, że jej zdaniem prokuratura dopuszcza się manipulacji dowodami. - Ekspertyzy, które zostały sporządzone nie potwierdzają, aby na materiałach były jakiekolwiek ślady biologiczne mojego klienta - stwierdziła.
Mecenas Broniszewska zaznaczyła również, że wciąż nie został sporządzony akt oskarżenia przeciwko Nowakowi. - Zastanawiam się ile jeszcze nic nieznaczących briefingów zorganizuje prokuratura, zanim sporządzi akt oskarżenia i ile jeszcze będzie manipulacji i kłamstw w przestrzeni publicznej zanim otrzymamy tzw. porażające dowody - powiedziała.
Prawniczka podkreśliła, że na żadnym z zaprezentowanych w filmie materiałów nie znaleziono odcisków palców Nowaka. - Potwierdzam, że jedynie na krotnie po butach ze wszystkich zabezpieczonych przedmiotów były ślady biologiczne, które mogły pochodzić od mojego klienta - poinformowała.