Prokuratura Krajowa zajmie się kradzieżą w sklepie. Sprawcą miał być sędzia
Śledztwo ws. kradzieży w markecie, której sprawcą miał być sędzia wrocławskiego sądu apelacyjnego zostało przeniesione do Prokuratury Krajowej - poinformowała rzecznika Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu Anna Zimoląg.
Śledztwo zostało wszczęte przez Prokuraturę Rejonową Krzyki-Zachód, następnie trafiło do Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. - W ostateczności śledztwo to zostało przejęte przez Prokuraturę Krajową, ponieważ znajdujący się tam wydział wewnętrzny zajmuje się sprawami sędziów i prokuratorów - powiedziała dziennikarzom we wtorek wieczorem Zimoląg.
W poniedziałek wieczorem rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Małgorzata Klaus poinformowała Polską Agencję Prasową, że sędzia wrocławskiego sądu został wskazany przez pracowników ochrony jednego z wrocławskich marketów jako sprawca kradzieży nośników pamięci elektronicznej.
Do tej pory w ramach tego śledztwa przesłuchano świadków oraz analizowano monitoring sklepowy. Sędzia (chodzi o sędziego Roberta Wróblewskiego z wydziału karnego Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu) nie został zatrzymany i nie można go przesłuchać jako podejrzanego. Z prawa o ustroju sądów powszechnych wynika, że jest to możliwe po prawomocnym uchyleniu immunitetu przez sąd dyscyplinarny.
We wtorek w trybie pilnym zostało zwołane posiedzenie Kolegium Sądu Apelacyjnego. Sędzia, wskazany przez ochronę marketu jako sprawca kradzieży, podczas kolegium zrelacjonował przebieg wydarzeń. - Zaprzeczył, aby dokonał kradzieży sklepowej oraz podkreślił, że sam zwrócił się o wezwanie policji w celu jak najszybszego wyjaśnienia sprawy - przekazała rzeczniczka Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu Małgorzata Lamparska.
Kolegium Sądu Apelacyjnego wystąpiło do Rzecznika Dyscyplinarnego o podjęcie czynności dyscyplinarnych wobec sędziego. Kolegium zwróciło się również do Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu o przesłanie materiałów z tej sprawy. - Po zapoznaniu się z materiałami Prokuratora Okręgowego we Wrocławiu, Kolegium Sądu Apelacyjnego wyda opinię, a Prezes Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu podejmie niezwłocznie decyzję o zasadności wydania zarządzenia w trybie art. 130 par. 1 Prawa o ustroju sądów powszechnych - podała Lamparska.
Według art. 130 par. 1 Prawa o ustroju sądów powszechnych, prezes sądu albo Minister Sprawiedliwości, mogą zarządzić przerwę w czynnościach służbowych sędziego do czasu wydania uchwały przez sąd dyscyplinarny. Takie zawieszenie może być zastosowane, jeżeli sędzia został zatrzymany na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa lub czyn przez niego dokonany godzi w powagę sądu.
Sędzia Lamparska przekazała, że Kolegium Sądu Apelacyjnego zbierze się ponownie w środę rano. Wówczas ma zapaść decyzja co do ewentualnego zawieszenia sędziego Wróblewskiego.
We wtorek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu nie ujawniła, czy prokuratura wystąpi z wnioskiem o uchylenie immunitetu sędziemu. - Poinformujemy o tym, jak wystąpimy z takim wnioskiem - powiedziała Klaus.