Prokuratura: czas na marszałka seniora
Prokuratura Rejonowa dla Warszawy-Śródmieścia skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Aleksandrowi Małachowskiemu, byłemu wicemarszałkowi Sejmu, obecnie posłowi Unii Pracy.
Szef prokuratury Andrzej Janecki poinformował, że Aleksandrowi Małachowskiemu zarzucono, iż pomówił sędziów Sądu Lustracyjnego, narażając ich na utratę zaufania, koniecznego do sprawowania funkcji sędziego.
Sędziów uraziło to, że w dwóch felietonach, które ukazały się w tygodniu "Przegląd" na przełomie lat 2000 /2001 Aleksander Małachowski napisał, iż sąd lustracyjny dopuszcza się jednoznacznie politycznych, zaplanowanych zbrodni sądowych.
Felietony Małachowskiego były krytyką wyroku, w którym sąd lustracyjny uznał, że legendarny działacz "Solidarności" Marian Jurczyk skłamał w oświadczeniu lustracyjnym, iż nie był współpracownikiem organów bezpieczeństwa PRL.
Małachowski nie przyznaje się do zarzutu. Tych sędziów nie razi, że sądzą w trybie mafijnym, że uczestniczą w sądach kapturowych, że sądzą tajnie, co jest sprzeczne z europejską nowoczesną tradycją prawną; tylko ich razi to, że ktoś nazwał po imieniu, iż sądzenie ludzi w tajnym trybie jest zbrodnią - mówił Małachowski w ubiegłym roku.
Dodawał, że to wszystko byłoby bardzo śmieszne, gdyby nie to, że jeśli na dziesięć dni przed wyborami komuś przychodzi do głowy, żeby ciągać przed prokuratora jednego z przywódców zwycięskiej koalicji, to ta prawica ma niedobrze w głowie.
Doniesienie o przestępstwie przeciwko Małachowskiemu złożyła Hanna Szachułowicz - szefowa warszawskiego sądu apelacyjnego, którego wydziałem jest sąd lustracyjny.
Prokurator Andrzej Janecki poinformował, że za czyny, o które jest oskarżony Aleksander Małachowski - grozi kara od grzywny do dwóch lat więzienia.(PAP/IAR,iza)