PolskaProkuratura chciała przesłuchać Donalda Tuska. Były premier wymówił się obowiązkami

Prokuratura chciała przesłuchać Donalda Tuska. Były premier wymówił się obowiązkami

Donald Tusk zawiadomił prokuraturę, że nie stawi się na środowym przesłuchaniu. Chodzi o śledztwo ws. nieprawidłowości w sekcjach zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej. Przewodniczący Rady Europejskiej swoją decyzję tłumaczy obowiązkami w Brukseli.

Prokuratura chciała przesłuchać Donalda Tuska. Były premier wymówił się obowiązkami
Źródło zdjęć: © East News
Radosław Rosiejka

O decyzji Donalda Tuska poinformował Prokuraturę Krajową jego pełnomocnik Roman Giertych. Prokuratura wyznaczyła już nowy termin przesłuchania.

"Nieobecność w terminie, który prokuratura wyznaczyła Donaldowi Tuskowi z ponad dwumiesięcznym wyprzedzeniem, wytłumaczył swoimi obowiązkami służbowymi. (…) Zespół Śledczy Nr 1 Prokuratury Krajowej wyznaczy nowy termin przesłuchania, który nie będzie kolidował z jego obowiązkami, a jednocześnie nie narazi na przewlekłość prowadzonego postępowania" - podała prokuratura.

Zawiadomienie dostarczono skutecznie

Wezwanie do prokuratury dotarło do Donalda Tuska 5 maja. Wtedy pokwitowano odbiór, co oznacza skuteczne dostarczenie zawiadomienia. Prokuratura zapewnia, że wcześniej nie otrzymała informacji, że szef RE nie złoży zeznań 5 lipca.

Po tym jak w maju pojawiły się informacje, że Donald Tusk nie pojawi się na przesłuchaniu, prokurator zapytał Romana Giertycha, czy termin przesłuchania rzeczywiście koliduje z obowiązkami służbowymi. Prokuratura podała w komunikacie, że przez miesiąc nie otrzymała odpowiedzi od pełnomocnika Donalda Tuska.

Prokuratura podkreśliła, że przesłuchanie musi odbyć się w Warszawie. Dotyczy to każdej osoby niezależnie od pełnionej funkcji publicznej. Wynika to z tego, że podczas przesłuchania prokurator może pokazywać świadkowi dokumenty, w tym też te z klauzulą "tajne". Prokuratura zaznaczyła, że osobom wzywanym w charakterze świadka "nie przysługuje jakikolwiek immunitet".

Śledztwo ws. nieprawidłowości w sekcjach zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej

Śledztwo, w którym Donald Tuska ma być przesłuchany jako świadek, prowadzone jest w sprawie podejrzenia niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych bezpośrednio po katastrofie w Smoleńsku.

Prokuratura podała w komunikacie, że "w związku z prowadzonym postępowaniem konieczne jest przesłuchanie szeregu świadków mających wiedzę na ten temat, w tym Donalda Tuska".

Według prokuratury brak sekcji ofiar katastrofy bezpośrednio po przewiezieniu ich ciał do Polski uniemożliwił wykrycie szeregu błędów związanych z identyfikacją ofiar. Na razie przeprowadzono 33 ekshumacje. Stwierdzono zamianę 8 ciał, m.in. w trumnie Lecha Kaczyńskiego odkryto szczątki dwóch innych osób.

Źródło artykułu:PAP
przesłuchaniekatastrofa smoleńskadonald tusk
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (121)