Prokuratura chce przedłużenia aresztu wobec lobbysty Marka D.
Łódzka prokuratura apelacyjna wystąpiła do Sądu
Apelacyjnego (SA) o przedłużenie o kolejne trzy miesiące aresztu
dla znanego lobbysty Marka D. i jego asystenta Krzysztofa P. -
dowiedziała się PAP w sądzie.
Obaj są podejrzani m.in. o wręczania łapówek b. posłowi Andrzejowi Pęczakowi. Lobbyście grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności, a jego asystentowi - do 10 lat.
Prokuratura wystąpiła do sądu o przedłużenie stosowania aresztu do 26 marca przyszłego roku. Posiedzenie sądu w tej sprawie zaplanowano na 21 grudnia - poinformowała sędzia Elżbieta Łopaczewska.
44-letni biznesmen Marek D. oraz jego asystent 47-letni Krzysztof P. przebywają w areszcie od końca września ub. roku. Lobbyście prokuratura przedstawiła dotąd już kilka zarzutów, m.in. wręczenia korzyści majątkowej i osobistej b. posłowi Andrzejowi Pęczakowi (taki sam zarzut postawiono Krzysztofowi P.); poseł miał przyjąć od nich ponad 820 tys. zł.
Według prokuratury w zamian za łapówki Pęczak miał przekazywać lobbyście i jego asystentowi informacje m.in. o szczegółach prywatyzacji w branży energetycznej. Prokuratura zarzuca Markowi D. również pranie brudnych pieniędzy. Kolejny zarzut dotyczy złożenia przez D. obietnicy wręczenia korzyści majątkowych funkcjonariuszom państwowym na kwotę 20 mln dolarów.
Prokuratura bada też, czy Marek D. - przebywając w areszcie - sprzedał swoje udziały w Lubelskim Przedsiębiorstwie Produkcji Elementów Budowlanych (LPPEB) i czy dokonując tej transakcji popełnił przestępstwo.