Prokuratura chce poznać uchwałę dot. immunitetu ministra Sadowskiego

Dokument ten jest niezbędny do podjęcia decyzji o ewentualnym wznowieniu śledztwa w sprawie wypadku samochodowego w 1995 roku, w którym Sadowski uczestniczył jeszcze jako sędzia. Dochodzenie w sprawie wypadku prowadziła Prokuratura Rejonowa w Grójcu, która dwa razy występowała o uchylenie Sadowskiemu immunitetu sędziowskiego; sąd wydał wówczas decyzję odmowną.

Ustalenia prokuratury w Grójcu dawały podstawę do przedstawienia zarzutu spowodowania wypadku drogowego przez ówczesnego sędziego Marka Sadowskiego. Było to przestępstwo nieumyślne - powiedział prokurator okręgowy w Radomiu Stanisław Ludwiński. Powołując się na ustalenia śledztwa dodał, że Sadowski był trzeźwy i nie uciekł z miejsca zdarzenia.

Według Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie, nadzorującej radomską prokuraturę, Sadowski pełniąc obecnie funkcję ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego jest chroniony immunitetem prokuratorskim, a nie sędziowskim. Są to dwa różne podmioty i w tej sytuacji prokuratura może wystąpić o uchylenie prokuratorowi immunitetu.

Jak powiedział Ludwiński, nie wiadomo jeszcze, jaka będzie decyzja w tej sprawie. Obecnie analizowane są akta postępowania dotyczące wypadku.

Jeżeli dojdziemy do takich wniosków, jakie były 9 lat temu, a więc że pan Marek Sadowski nie zachował ostrożności, to zwrócimy się do sądu dyscyplinarnego dla prokuratorów o uchylenie mu immunitetu - powiedział Ludwiński.

Ma on także nadzieję, że sąd dyscyplinarny udostępni prokuraturze również akta postępowania w sprawie uchylenia Sadowskiemu immunitetu sędziowskiego.

Sadowski, będąc sędzią, uczestniczył w 1995 r. w wypadku samochodowym w Białobrzegach niedaleko Radomia. Jego auto uderzyło w samochód stojący na skrzyżowaniu. Jadąca nim kobieta doznała uszczerbku na zdrowiu.