Prokuratura chce aresztowań za przemyt ludzi i wyłudzenia
Białostocka Prokuratura Okręgowa wystąpiła
do sądu o tymczasowe aresztowanie siedmiu osób
podejrzanych o udział w zorganizowanym przemycie ludzi przez
granicę i wyłudzaniu odszkodowań za fikcyjne kolizje samochodowe.
27.04.2004 15:55
W poniedziałek w skoordynowanej akcji z udziałem policjantów i funkcjonariuszy Straży Granicznej zatrzymano 22 osoby zamieszane w te przestępstwa. Oprócz mieszkańców Suwalszczyzny znalazł się wśród nich Syryjczyk uważany za jednego z bossów gangu przemycającego ludzi.
Jak poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku Jerzy Duniec, prowadzący postępowanie wystąpili do sądu o aresztowanie siedmiu podejrzanych. Dwanaście innych osób, którym postawiono zarzuty udziału w wyłudzeniach odszkodowań, zostało zwolnionych. "Ci podejrzani przyznali się i złożyli wyjaśnienia" - powiedział Duniec.
Wobec tych osób zastosowano zamiast aresztu inne środki zabezpieczające. Są to - zakaz opuszczania kraju, dozór policyjny i poręczenie majątkowe, od 2 do 8 tys. zł. Jak wyjaśnił prokurator, kwoty nie są wysokie, bo chodzi o osoby niezamożne.
Przesłuchania trzech osób jeszcze trwają. Duniec nie wykluczył, że i wobec nich prokuratura wystąpi o aresztowanie.
Śledztwo w tej sprawie trwa od roku i zaczęło się od zatrzymania w Żytkiejmach (woj. warmińsko-mazurskie) kilkunastu Azjatów, którzy nielegalnie przekroczyli granicę z rosyjskim obwodem kaliningradzkim.
Od tego czasu w sprawie ustalono - łącznie z zatrzymanymi w poniedziałek - 62 podejrzanych.
Według prokuratury, w latach 1996-2003 członkowie gangu przemycili zza wschodniej granicy (z obwodem kaliningradzkim i z Litwą) do Polski i dalej na Zachód, około pięciuset obywateli państw azjatyckich. Zarabiali na każdym blisko pięć tysięcy dolarów.
Członkowie grupy podejrzewani są też o wyłudzenie od firm ubezpieczeniowych różnych sum za fikcyjne kolizje drogowe. Dotychczas prokuratura potwierdziła 416 takich przypadków. Najwyższa kwota wyłudzenia, to 40 tys. zł, najniższa - 600 zł. Szacunkowa suma wyłudzeń może przekraczać milion złotych.