Prokuratura: 10 spraw dotyczących afery w pogotowiu
Poza Łodzią prokuratury w całym kraju prowadzą dziewięć spraw dotyczących przyjmowania łapówek przez pracowników pogotowia w zamian za informacje o zgonach pacjentów - poinformował w piątek prokurator krajowy Karol Napierski. W piątek łódzka prokuratura wystąpiła o aresztowanie kolejnej, dziewiatej osoby, zatrzymanej w związku z aferą w pogotowiu ratunkowym.
Te sprawy dotyczą wyłącznie przyjmowania korzyści za informacje o zgonach, a nie przyspieszania zgonu pacjentów - powiedział Napierski, omawiając wyniki pracy prokuratury w ubiegłym roku. Dodał, że stan dochodzenia w sprawach afery w pogotowiu w Łodzi i w innych miastach nie pozwala przedstawić zarzutu umyślnego spowodowania śmierci, ani zaniechania powodującego zgon pacjenta.
Jest przepaść między przekazywaniem za pieniądze informacji o zgonach a umyślnym przyspieszeniem zgonu dla uzyskania korzyści majątkowej - mówił Napierski, dodając, że postawienie takiego zarzuty wymagałoby niezbitego materiału dowodowego.
Według prokuratury, lekarze, sanitariusze i kierowcy we współpracy z firmami pogrzebowymi osiągnęli korzyści w wysokości kilku tysięcy złotych.
Łódzka prokuratura wystąpiła w piątek o aresztowanie kolejnej osoby, zatrzymanej w związku z aferą w łódzkim pogotowiu ratunkowym. To dziewiąta osoba zatrzymana w tej sprawie.
Wnioskowaliśmy o aresztowanie kierowcy łódzkiego pogotowia, któremu postawiono zarzut przyjmowania korzyści majątkowych w zamian za informacje o zgonach pacjentów - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi Jolanta Badziak. Grozi mu za to kara do lat 10.
Również w piątek wniosek o wszczęcie dochodzenia w sprawie łapownictwa wystosowała do prokuratury olsztyńska policja. Chodzi o podejrzenie przyjmowania i wręczania łapówek w zamian za informacje o zgonach.
Policja zebrała materiał, który uprawdopodabnia, że mogło dojść do popełnienia przestępstwa. Chodzi o wręczanie i przyjmowanie łapówek w zamian za informacje o zgonach na styku pogotowie ratunkowe-firmy pogrzebowe oraz szpitale-firmy pogrzebowe - powiedziała w piątek Bożena Przyborowska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
Policja w charakterze świadka przesłuchała dyrektora olsztyńskiego pogotowia Marka Myszkowskiego oraz niektórych pracowników zakładów pogrzebowych.
W ubiegłym tygodniu Gazeta Wyborcza i Radio Łódź ujawniły, że w łódzkim pogotowiu handlowano informacjami o zgonach, a być może celowo zabijano pacjentów. Media podały, że niektórym chorym podawano pavulon, lek zwiotczający mięśnie, co powodowało ich śmierć. (aka)