PolskaProkurator przed komisją zasłaniała się tajemnicą

Prokurator przed komisją zasłaniała się tajemnicą

Sejmowa komisja śledcza badająca okoliczności śmierci Barbary Blidy zwolniła z tajemnicy służbowej prokurator Małgorzatę Kaczmarczyk-Suchan, która wydała nakaz zatrzymania byłej posłanki SLD. Przewodniczący komisji Ryszard Kalisz powiedział, że komisja podjęła tę decyzję większością głosów. Kaczmarczyk-Suchan jest pierwszym świadkiem, który został wezwany przed komisję.

Prokurator przed komisją zasłaniała się tajemnicą
Źródło zdjęć: © PAP

21.04.2008 | aktual.: 21.04.2008 16:01

Wcześniej świadek, podczas jawnego przesłuchania, wielokrotnie odmawiała odpowiedzi na pytania posłów, zasłaniając się tajemnicą służbową. Po decyzji komisji, dalsze przesłuchanie będzie prowadzone za zamkniętymi drzwiami.

Na zamkniętym posiedzeniu prokurator Kaczmarczyk-Suchan ma między innymi odpowiedzieć, czy po śmierci Barbary Blidy prokuratura prowadziła śledztwo w sprawie jej udziału w tak zwanej aferze węglowej. Prokurator opowie również o okolicznościach powołania jej w skład zespołu pracującego nad sprawą mafii węglowej oraz o podziale wątków śledztwa między prokuratorów.

"Wszystko przesunęło się w czasie"

Szef komisji Ryszard Kalisz poinformował, że komisja zdecydowała o zwolnieniu prokurator z Katowic Małgorzaty Kaczmarczyk-Suchan z tajemnicy służbowej i rozpocznie ponowne jej przesłuchanie w trybie tajnym.

Treść tych zeznań będzie objęta tajemnicą - powiedział Kalisz. Zaznaczył jednocześnie, że ze względu na przebieg obrad komisji śledczej nie uda się tego dnia przesłuchać drugiego z katowickich prokuratorów Sebastiana Głucha.

Wszystko przesunęło się w czasie - powiedział Kalisz, dodając, że we wtorek komisja rozpocznie pracę o godz. 9.00.

"Nie kontaktowałam się z Engelkingiem"

Odpowiadając wcześniej na pytanie przewodniczącego komisji Ryszarda Kalisza prokurator zapewniała, że w czasie prowadzenia śledztwa od stycznia do kwietnia 2007 r. nie kontaktowała się z ówczesnym wiceprokuratorem generalnym Jerzym Engelkingiem.

Postępowanie nie jest prowadzone przeciwko Blidzie, ale postępowanie przygotowawcze kończy się w momencie prawomocnego zakończenia lub skierowania aktu oskarżenia w sprawie. W tej sprawie decyzja o umorzeniu nie jest decyzją prawomocną - stwierdziła Kaczmarczyk-Suchan. Jak dodała, czynności dowodowe nie są wykonywane.

Kalisz dopytywał, czy postępowanie przeciwko Blidzie było prowadzone po jej śmierci w kwietniu 2007 roku i czy były prowadzone czynności. Trwało, ale nie były wykonywane czynności dowodowe, np. w zakresie szukania materiału dowodowego przeciwko Blidzie - odpowiedziała katowicka prokurator.

Rozpowszechnianie informacji z postępowania przygotowawczego jest przestępstwem - mówiła Kaczmarczyk-Suchan. Dodała, że nie ma możliwości udzielania na te pytania odpowiedzi. To nie dlatego, że chcę się zasłonić tajemnicą, tylko muszę jej przestrzegać - zaznaczyła.

Kaczmarczyk-Suchan powiedziała jedynie, że pierwszy kontakt ze sprawą miała, gdy została do niej oddelegowana. Kaczmarczyk-Suchan wyjaśniła, że 11 stycznia 2007 roku została delegowana do Prokuratury Okręgowej w Katowicach do wydziału śledczego celem prowadzenia postępowań karnych.

Prokurator prowadziła wątek śledztwa ws. tzw. mafii węglowej dotyczący Blidy, sporządzała też nakaz zatrzymania byłej posłanki i przeszukania jej domu.

Członkowie komisji planują przesłuchać jeszcze innego z katowickich prokuratorów - Sebastiana Głucha, a także wybrać pięciu stałych ekspertów wspomagających prace komisji.

"Prokuratorzy powinni zeznawać przed komisją w trybie jawnym"

Zdaniem Beaty Kempy (PiS), aby prokuratorzy przesłuchiwani przed komisją mogli zeznawać w warunkach jak największej jawności, należy znowelizować ustawę o komisji śledczej. Na pewno ustawę o komisji śledczej i ustawę o ochronie informacji niejawnych - mówiła Kempa dziennikarzom w przerwie obrad komisji.

Zgodnie z ustawą o sejmowej komisji śledczej, osoby zobowiązane do zachowania tajemnicy ustawowo chronionej mogą odmówić zeznań co do okoliczności, na które rozciąga się ten obowiązek, chyba że komisja zwolni je od obowiązku zachowania tajemnicy. Decyzja taka podejmowana jest w trybie tajnym.

Zdaniem Kempy, ustawa zupełnie nie przystaje do obecnej tej sytuacji. Trzeba wywołać nowelizację ustawy, aby co do pewnych kwestii prokurator mógł odpowiadać na pytania jawnie - uważa posłanka PiS.

Dzisiaj byliśmy świadkami tego, że prokurator rozpaczliwie, tak jak umiała, zgodnie z przepisami, broniła się przed udzieleniem odpowiedzi - zauważyła Kempa.

Szef komisji śledczej Ryszard Kalisz (LiD) przypomniał, że przepis został wprowadzony w okresie funkcjonowania komisji śledczej ds. PKN Orlen. W jego opinii, ewentualna nowelizacja ustawy o komisji śledczej nie spowodowałaby zmiany uchwały powołującej komisję śledczą.

W opinii Kalisza, prokurator Kaczmarczyk-Suchan "za daleko poszła i pewne odpowiedzi i zasłanianie się tajemnicą było bezpodstawne".

Do zadań komisji śledczej należy: zbadanie legalności i zgodności z obowiązującymi procedurami czynności przeprowadzonych w domu Blidy przez funkcjonariuszy ABW. Ocena prawidłowości działań funkcjonariuszy, którzy byli odpowiedzialni za przygotowanie i zapewnienie właściwego przebiegu czynności ABW u Blidy. Zbadanie legalności działań prokuratury w postępowaniu zmierzającym do postawienia zarzutów byłej posłance SLD.

Barbara Blida popełniła samobójstwo 25 kwietnia 2007, gdy funkcjonariusze ABW przyszli przeszukać jej dom i - na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach - zatrzymać ją w związku z podejrzeniami o korupcję w handlu węglem.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)