Prokurator posłucha wywiadów prezydenta Kaczyńskiego
Prokuratura chce zapoznać się z wywiadami i wypowiedziami prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz jego współpracowników udzielonych przez nich po ostrzelaniu w Gruzji konwoju z głową państwa - dowiedziała się tvp.info. Śledczy prawdopodobnie zrezygnują z przesłuchiwania prezydenta.
- Prezydent Lech Kaczyński nie był na razie przesłuchiwany i w najbliższym czasie taka czynność nie jest planowana. Prokurator prowadzący śledztwo wystąpi bądź już wystąpił o nagrania dźwiękowe wywiadów uczestników incydentu w Gruzji, przeprowadzonych po tym zdarzeniu – powiedział tvp.info prok. Radosław Skiba z biura prasowego stołecznej prokuratury okręgowej.
Śledczy od listopada badają sprawę incydentu gruzińskiego. Kilka miesięcy zajęło sprowadzenie do prokuratury dokumentów dotyczących specjalnych procedur bezpieczeństwa, a także raportów służb specjalnych.
Według informacji tvp.info początkowo plonowano przesłuchanie prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jednak jak dowiedział się serwis zrezygnowano z wysłania zaproszenia do czasu zakończenia wszystkich innych czynności. Kancelaria prezydenta deklarowała chęć współpracy ze śledczymi, jednak do tej chwili nie zapadły żadne konkretne decyzje. Dlatego prokuratorzy twierdzą, że najprawdopodobniej zrezygnują z przesłuchania głowy państwa.
W niedzielę 23 listopada 2008 r. w pobliżu granicy gruzińsko-osetyjskiej nieznani sprawcy oddali kilka strzałów w pobliżu konwoju, którym jechali prezydenci Kaczyński oraz Micheil Saakaszwili. Nikomu nic się nie stało. Zdaniem Gruzinów za incydent winę ponoszą Rosjanie, których punkt kontrolny znajdował się w pobliżu wioski Odzisi. Prezydencki minister Michał Kamiński twierdził, że strzelali Rosjanie. Zresztą rosyjskie wojska przyznały początkowo, że żołnierze mogli użyć broni na punkcie kontrolnym.