Prokurator bada sprawę budowy hipermarketu
Prokuratura w Opolu bada sprawę budowy
hipermarketu. Według "Gazety Wyborczej", o pomoc w szybkiej
zmianie planu zagospodarowania przestrzennego w związku z tą
budową miał prosić byłego prezydenta Opola Leszka P. były premier
Leszek Miller. Prokurator nie potwierdza, ale i nie zaprzecza tej
informacji.
15.09.2004 | aktual.: 15.09.2004 18:32
Nie zaprzeczam, że jednym z wątków naszego śledztwa jest kwestia zakupu gruntów pod budowę hipermarketu Castorama. Został on wyłączony ze sprawy, która została skierowana do sądu z aktem oskarżenia i jest przedmiotem dalszego badania w toku śledztwa - powiedział naczelnik wydziału śledczego opolskiej Prokuratury Okręgowej, Paweł Nowosielski.
Nikomu na razie nie przedstawiono zarzutów, więc dla nas jest to wątek zakupu gruntów i realizacji inwestycji przez hipermarket. Nie padły tu żadne nazwiska i wobec tego ja ich też wymieniał nie będę. Jest na to, po prostu, za wcześnie - zaznaczył.
"Gazeta Wyborcza" napisała, że oskarżony o przyjęcie ponad 1,6 mln zł łapówek były prezydent Opola Leszek P. zeznał w śledztwie, iż o wsparcie dla Jarosława Mątkiewicza (syna byłego prezesa PZU Zdzisława Montkiewicza) poprosił go telefonicznie Leszek Miller. Firma Mątkiewicza kupiła w 2000 roku działki budowlane w Opolu, które później odsprzedała inwestorowi.
Nie potwierdzam i nie zaprzeczam, czy Leszek P. złożył wyjaśnienia tej treści w toku śledztwa - zaznaczył prokurator.
Sprawa dotyczy budowy w Opolu hipermarketu z artykułami budowlanymi i wyposażenia wnętrz. Teren, na którym stoi dzisiaj hipermarket, był pierwotnie przeznaczony na osiedle mieszkaniowe. W 2000 r. Zarząd Opola w ciągu miesiąca zmienił plan i przygotował do sprzedaży działki budowlane, które kupiła, a później odsprzedała firma Jarosława Mątkiewicza.
Wątek hipermarketu budowlanego został wyłączony ze sprawy, w której w sierpniu do sądu przesłano akt oskarżenia przeciwko 15 osobom - zarówno byłym włodarzom miasta, jak i biznesmenom, którzy wręczali łapówki. Łącznie postawiono im 43 zarzuty.
Grupa spraw dotyczących działalności byłego zarządu miasta Opola toczy się w naszej prokuraturze od kilku miesięcy. Akt oskarżenia skierowany ostatnio do sądu to tylko część badanych przez nas wątków - przypomniał Nowosielski.
Informacje, że śledztwo w sprawie opolskiej "afery ratuszowej" może wykroczyć poza województwo pojawiały się już wcześniej, a na sierpniowej konferencji prasowej opolski prokurator okręgowy Józef Niekrawiec powiedział, że śledztwo dotyczące przekazania gruntów i pozwoleń na budowę hipermarketów "jest ciekawe choćby ze względu na osoby w nim się pojawiające".