Projekt ustawy dzieli koalicję. "Boją się proboszcza"
Wygląda na to, że rządowy projekt ustawy o związkach partnerskich stał się kością niezgody między koalicjantami. Zdaniem Witolda Zembaczyńskiego (KO), wielu posłów PSL boi się spotkania z proboszczem i gorszących spojrzeń po zagłosowaniu.
Rząd przygotował projekt ustawy o związkach partnerskich. Autorką projektu jest ministra ds. równości Katarzyna Kotula. PSL podchodzi jednak do niego krytycznie; wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski twierdzi, że projekt nie został z nimi uzgodniony. Zresztą nie tylko on neguje projekt Kotuli. Poseł Marek Sawicki oświadczył, że PSL, jako środowisko polityczne, z pewnością nie zajmie stanowiska w sprawie związków partnerskich.
Wypowiedzi ludowców zwiastują ostry spór między koalicjantami. Do sprawy odniósł się w "Fakcie LIVE" poseł KO Witold Zembaczyński. Jego zdaniem, negocjacje, które toczą się wewnątrz klubów, powinny przede wszystkim być zaczynane od liderów, bo "to od ich decyzji zależy, czy klub zagłosuje tak czy inaczej".
Posłowie PSL "boją się spotkania z proboszczem"
- Wielu posłów ma pewną obawę, że kiedy wróci do swojego miasta powiatowego, spotka swojego proboszcza i może jakieś pojawią się gorszące spojrzenia - zwrócił uwagę Zembaczewski. - Czas z tego się wyzwolić. Drodzy Państwo, jesteśmy w XXI wieku w sercu Europy i to byłoby naprawdę chore, żeby zabraniać ludziom żyć po swojemu. Władza nie jest od tego, żeby zaglądać komuś pod pierzynę ani za firankę - podkreślił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cztery lata po wyroku TK. "Świństwo wobec kobiet"
Polityk dodał, że "nie wyobraża sobie, żeby koalicja 15 października na własne życzenie się samookaleczała" i nie spełniała potrzeb wyborców "z powodu jakichś postaw, prawdopodobnie dyktowanych kalkulacją w wyborach prezydenckich".
- Z badań wynika, że większość wyborców Polskiego Stronnictwa Ludowego jest za związkami partnerskimi - ocenił Zembaczyński.
Czytaj także:
Źródło: "Fakt", WP